naturalna pielęgnacja kopyt

Nie wiem czy widzę grzyba.  😉 Podejrzewam. Linia białą jest czarna. Kopyta są widzę umyte. Więc to czarne to raczej nie brud.
Jeśli nie brud to co? Infekcja. Jaka infekcja? Bakteryjna lub grzybicza. I o ile strzałka może mieć i bakterie tlenowe i beztlenowe i grzyby, to w linii białej najczęściej jednak pewno grzyby. Zwłaszcza, że sama piszesz, że gnije i z gniciem walczycie od dawna.
A możliwe, że gdyby zestrugać ściany puszki do poziomu podeszwy, to może ukazałaby się piękna, zdrowa, żółtawa linia biała? ( w co jednak wątpię)
Spytaj Deę, bo ja wiedzę mam tylko z tego wątku i pokrewnych.
tunrida
Myłam je miekką szczotką. Był wczesniej na lonzowniku ziemistym. To miejsce ma tak spory rowek... byc moze ze jest to niedomyte. Ale niewykluczam czegos gorszego. Zobacze nastepnym razem.Jak to tam wyglada.
Mnie tez to wyglada na jakiegos grzyba....to jest troche "za czarne" na zwykle odrywanie sie puszki (flara) - choc i to ma miejsce....

Zreszta spojrzcie na zdjecie i podpis na samym dole artykulu:
http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://republika.pl/blog_vn_4623614/6971964/tr/wld.jpg&imgrefurl=http://o-kopytach-naturalnie.blog.onet.pl/hoofrehab-com-KONIEC-Z-CHOROBA,2,ID380743423,n&usg=__-k1-sOGChTNnof5SQwUKo-YXpAc=&h=359&w=300&sz=27&hl=pl&start=1&um=1&tbnid=Ol3GTFbRMHSbtM:&tbnh=121&tbnw=101&prev=/images%3Fq%3Dgrzybica%2Blini%2Bbialej%26hl%3Dpl%26lr%3D%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26hs%3DCiZ%26sa%3DN%26um%3D1

ps. Dea chyba wziela sobie kopytowy urlop  😕
[Wiecie co jest najlepsze. Ze te kopyta były wczoraj werkowane przez NATURALNEGO kowala(dziewczyne).. :/ juz watpie ze ktokolwiek dobry sie znajdzie. I jak sie sama nie naucze z tym walczyc to chyba nikt mi tego nie wyprowadzi... 🙁 ;(
[/quote]
Czy ja dobrze zrozumiałam że kopyta ze zdjęć są po werkowaniu? Bo jesli tak wygląda naturalne werkowane, to już nie wiem czy dobry kowal klasyczny
nie byłby lepszy, sama gorzej też nie zrobisz.
Witam wszystkich piszących w tym wątku. I bardzo Wam dziękuję że dzielicie się swoją wiedzą, z której  korzystam w opiece nad poochwatowymi kopytami mojej
klaczy. :kwiatek:
-gniją chyba nie tyle same strzałki, co masz jakieś drobnoustroje w linii białej?
Wydaje mi się, że prawa strzałka jest na tyle ścieśniona, że aż niemożliwe, żeby w niej wszystko było zdrowe i wolne od grzybów/bakterii. Co do linii białej, to się zgadzam. I reszty uwag też. Mi tylko o sprawy najpilniejsze i do własnego podziałania chodziło, bo Hypnotize pisała, że szuka fachowca a sama nie planuje strugać.

Swoją drogą, Hypnotize, na prawdę nie ma się czego bać, jeśli chodzi o obniżenie ścian kopyta tak, żeby były na równi z podeszwą. Nie zaszkodzisz tym na pewno, nie ma przy tym nic, co mogłabyś zepsuć.
Ja wam powiem, że przy obecnej pogodzie nie można mieć ŻADNEGO zaufania do strzałek. Od wierzchu walczę ze strzałkami, czyszczę co 1-2 dni, smaruję maściami. I jest fajnie. Naprawdę fajnie. 🙂 Rowki strzałkowe czyszczę tylko wodą i raz na jakiś czas też maściami- tak zapobiegawczo, ale jakoś nie nadmiernie.

I dziś się zdziwiłam niezmiernie !! Wyczyściłam dziś bardzo dokładnie rowki przystrzałkowe wodą, szczoteczką, wysuszyłam szmatką i zahaczyłam kopystką o strzałkę, tak jakby od boku, wewnątrz rowka przystrzałkowego.  I na kopystce zostało mi trochę jasnej, śmierdzącej mazi. Tak jakby jasna strzałka, która tam z boku rowka wystaje mi się rozmazała na kopystce. I w tej strzałce robi mi się miękkie zagłębienie.  🤔

Kurde.....mówię wam...zero zaufania.
Wszystkim bym radziła traktować strzałki Tribioticiem+ Metronidazolem+ Clotrimazolem. Albo spray CTC od weta, bo pamiętam, że był super !

ps. ja zrozumiałam, że Hipnotize prosi o wszelkie uwagi, więc napisałam prawie wszystko co widzę w tych kopytach złego.  🙂
Hipnotize, mój A,  po rozkuciu, wyglądał mniej więcej podobnie.  Są zdjęcia niedługo po rozkuciu na 1 stronie tego wątku...

To co widać pomiędzy podeszwą a ścianą to klasyczna gnijąca linia biała (WLD) - IMHO zrób mocnego mustang rolla - ta ściana i tak nie trzyma się reszty. To częste 'powikłanie' kucia - to po rozkuciu i prawidłowym werkowaniu się dobrze leczy - przynajmniej u nas tak było.

Co do podeszwy, to nie mogę się ze zdjęć dobrze ocenić czy kąty i sciany wsporowe i przedkątne są ok. Straszny tam jest bałagam...bym to chyba trochę uporządkowała...



A u nas strzałki zdrowe, pomimo że czyszcze kopyta raz w tygodniu, może dwa 😉 Ale u nas jest dośc sucho musze przyznać.
zoyabea
W sumie podobnie. Jutro wezme szczote ryżową, i dokładnie to wymyje, zobacze, porobie jeszcze raz zdjecia.
Dzieki za przydatny link 🙂  :kwiatek:

Wiecie co,spać nie moge przez te kopyta. Mam panike jakaś. Jestem wsciekła.
Jesli chodzi o grzyba, na pewno nabawilismy sie Go juz dawno. Na pewno w poprzedniej stajni, bo teraz mamy na prawde czysto i sucho.

tunrida, teodora
Dziekuje za rady 🙂 Jestem wam strasznie wdzieczna. Co prawda jestem teraz zestresowana strasznie, ale wezme sie za te kopyta pozadnie.Najlepsze jest to ze na forum zazwyczaj dowiaduje sie człowiek o wiele wiecej wartosiowych rzeczy niz od ludzi którzy powinni byc fachowcami w danej dziedzinie.


I tak dobrze zrozumieliscie ,kopyta były robione przedwczoraj przez naturalnie werkujaca dziewczyne. Tylko dlatego ze koń nie kuleje nie zrobie Jej publicznie opini. Ale mam nadzieje ze to czyta i ze zacznie sie uczyc a nie kombinowac na cudzych koniach.
Musana Czytaj i próbuj sama, w innym wypadku będziesz sie tylko pogrążać jeszcze bardziej, że nie możesz koniowatemu pomóc. Przechodziłam to samo, a ile w tym było przygnębiających emocji... Teraz widzę zmiany, mimo tego, że tylko tarnikowałam pazurek, bo nie czuję się na tyle kompetentna żeby ciachać nożykiem.

Ale wczoraj zadziało się! 😉 bo podcięłam leżące ściany wsporowe i jest jej lżej, widać to szczególnie na twardym🙂Nie dałam wczoraj rady już robić zdjęć. Dziś wszystko boli, ale humor dopisuje 💃 W ogromnej mierze dzięki Wam, moi drodzy🙂

Co mnie zdziwiło to to, że po werkowaniu 2 tyg. temu w bardziej  płaskim kopycie wystawała troszkę podeszwa, ale teraz ściany na tyle podrosły, że kopyto zaczęło powoli robić się jakby wklęsłe. Byłam tym ogromnie zaskoczona, ale może jak pisze Ramey, jak już zacznie się piłować, przycinać itp. to potem kopyta szybciej rosną.

a co sądzicie o zastosowaniu w takim przypadku płynu do kąpieli kopyt RWL
a co sądzicie o zastosowaniu w takim przypadku płynu do kąpieli kopyt RWL


Stosowalam caly zestaw RWL oprocz plynu do kapieli (moczenia)
Efekt gorszy jak przy stosowaniu Clotrimazol+Tribiotic i Armex a roznica cenowa przeogromna.
a co sądzicie o zastosowaniu w takim przypadku płynu do kąpieli kopyt RWL


RWL być może (wcale nie napewno) wyleczy skutek, tu trzeba leczyć przyczynę !
a cena kosmiczna
jednak znam takie osoby które bardzo chwalą właśnie ten płyn do kąpieli i sie zastanawiam czy go nie kupić
w moim przypadku chodzi i pękniete kopyto w którego szczelinie na pewno siedza jakies paskudne drobnoustroje które trzeba czymś zniszczyć - a wiadomo ze nic w cienka szczeline nie zaaplikuje - jedynym rozsądnym rozwiązaniem wydaje sie moczenie w jakimś roztworze
Nasze pękniecie sie nie pogarsza i mam nadzieje ze idzie ku lepszemu jednak jestem świadoma iż bez walki z tym świństwem które siedzi w szczelinie nic nie zwojuję - bo bakterie powoduja osłabenie ściany własnie w tym newralgicznym punkcie - i mam błędne koło z którego nie do końca wiem jak wyjść
a wiecie moze gdzie taki but do kapieli można dostac w niższej cenie - bo 200 zł to juz duza przesada za kawałek gumy
777,
Jesli chcesz troche zaoszczedzic to sproboj najpierw podzialac Armexem wdg. receptury z tego watku (mozno rozcienczony) - jest grzybo i bakterio bojczy i nie uszkadza tkanek...slyszalam o butach do kapieli zrobionych z dentek opon, wiekszosc osob jednak stosuje mozne torby foliowe (np worki na smieci) + tasma klejaca (ta mocna srebrna).
boje sie ciut tego armexu ale to wynika raczej z mojej nikłej wiedzy
musze bardziej zgłebic watek ale czytanie na monitorze jakos kiepsko mi idzie - po chwili oczy bolą
chciałam tez ten cały watek wydrukować ale z jednej strony (internetowej) wychodzi 10 w druku cóż
musze chyba poswiecic ryze papieru bo czytać z monitora nie dam rady 🙂
Wychodzi 410 stron (przy zmniejszonym marginesach w Wordzie), a przy zadrukowaniu podwójnym tylko 205. To nie tak dużo, drukuj 🙂
hehehe no chyba wydrukuje w sumie cenny wątek wiec te kilkaset kartek moge poswiecic
a wiecie moze gdzie taki but do kapieli można dostac w niższej cenie - bo 200 zł to juz duza przesada za kawałek gumy


ja stosowałam lateksowe czepki pływackie - w decathlonie kosztują poniżej 2 PLN za sztukę - wystarczają na kilka kąpieli i trzymają się całkiem dobrze(to pewnie zależy od wielkości kopyta)
Nutka kilka postów wyżej zwróciła się do mnie, a miała na myśli raczej Hypnotize. Moja wina bo źle zacytowałam. Ale napisała coś co chciałabym odnieść do mojej sytuacji i poprosić Was o radę. Napisała że w kopycie wystawała troszkę podeszwa, ale teraz ściany na tyle podrosły, że kopyto zaczęło powoli robić się jakby wklęsłe. No i mam podobnie, koń przeszedł ochwat w maju, podejrzewam że na skutek wypasu majowej trawy, jak również problemów kopytowych jakie w ubiegłym roku zafundował jej kowal. Ten pan niemiłosiernie ścinał podeszwę, rok temu po dwukrotnym ostrym przewerkowaniu koń się w końcu podbił, była ropa i takie tam, no i na wiosnę kopyta niewytrzymały. Od razu powiem że dalej korzystam z jego usług, choć dzięki temu, że natychmiast zaczęłam się dokształcać potrafię nadzorować jego poczynania, a nawet osto się sprzeciwić jak trzeba. Między wizytami kowala sama tarnikuję narastające ściany.
Koń w ruchu już od dawna jest ok, biega i bryka po wybiegu. Do zrośnięcia całej puszki pozostało może jakieś 3 cm, chciałabym teraz mocniej skrócić pazur, ale
właśnie wokół przednich ścian nośnych, narósł taki wałek o szerokości około 2 cm żywej podeszwy i wystaje powyżej krawędzi puszki (wręcz je zasłonił). Już od dawna nic się z nim nie dzieje, podeszwa wykrusza się tylko w tylnej części, a tu nic. Czy to powstało, bo za mocno skracałam ściany? Czy kowal może to trochę przyciąć, skracając pazur? Kurcze nie mam możliwości wstawienia żadnych zdjęć. Pomocy :kwiatek:
Musana- jeśli dobrze zrozumiałam Twój opis, to jest to tymczasowa podpora dla kości kopytowej, którą koń sobie sam wychodował. Też to miałam u mojego wałkonia, kiedy mocniej piłowałam ścianę. Moim zdaniem nie powinnaś tego ruszać. Po jakimś czasie samo się wykruszy, wtedy gdy nie będzie już potrzebne.
NIE PRZYCINAĆ PODESZWY W PRZEDNIEJ części kopyta. Ani przy samych ścianach, ani przy grocie strzałki. A zwłaszcza na samiutkim przodzie kopyta, tam gdzie powinien być callus.
Tam jest najbliżej do kości kopytowej. Skoro narosło to znaczy, że podeszwa w tym miejscy była za cienka ( wycinana przez kowala) i kopyto samo stara się wzmocnić, czyli pogrubić sobie podeszwę w tym miejscu.

Kilka stron wstecz Dea BARDZO DOKŁADNIE to wszystko opisała, podając odpowiednie linki i obrazki. Pokazała bardzo wyraźnie dlaczego nie wolno podeszwy w tym miejscu wycinać. Starczy się cofnąć i poczytać.

Podeszwę traktujesz TYLKO kopystką, zwłaszcza podeszwę z przodu, która jest święta. Jeśli się nie wykrusza, to znaczy, ze jest potrzebna ! Pilnuj by ściany nie wystawały ponad poziom podeszwy i rób mustang rolla.

Więc wg tej metody dla własnego bezpieczeństwa miejsce zaznaczone na czerwono ścierasz tylko kopystką i nie wycinasz nożem.  🙂



Dzięki Tesko i Tunrida, tak właśnie podejrzewałam. W takim razie pazur skracać tylko od przodu i zaokrąglić? Oj będzie ciężka przeprawa z kowalem.
tunrida- według jakiej metody podeszwa kopyta z przodku jest świeta?? pytam z ciekawości 🙂

już opisuję w takim przypadku metodę Strasser:
- za długa strzałka (powinna mieć długość 5/8 długości prawidłowego kopyta) -linia NIEBIESKA
- grot strzałki i podeszwa naokoło niego powinna być najgłębszym punktem podeszwy - linia CZERWONA
- podeszwa powinna mieć kształt miseczki, linie JASNO RÓŻOWE a na przodzie powinna być pozostawiona w połowie między prawidłowym kształtem kopyta a grotem strzałki.- linia BŁĘKINTA (podeszwa nie może być strugana pomiędzy liniami Błękitną a Zieloną)
- ściany wsporowe zaczynające się w połowie strzałki od samego rowka przystrzałkowego, biegnące w górę do kąta wsporowego. - linie ŻÓŁTE
- prawidłowa długość kopyta do jakiego dążymy aby były zachowane podstawowe kąty w kopycie - linia ZIELONA
- prawidłowa szerokośc strzałki jest wtedy kiedy linie biegnące wzdłuż rowków przystrzałkowych - linie RÓŻOWE zawierają w tym wyznaczonym kącie piętki.
- podeszwę strugamy do lini białej która jest na tej samej wysokości co puszka kopytowa.

PS. Kość kopytowa jest i powinna być podwieszona na ścianach puszki kopytowej, jeżeli podeszwa jest zbyt gruba i dotyka podłoza to kość pozostaje w takiej sytuacji bez amortyzacji bezpośrednio oddziałując na warstwę rogotwórcza podeszwy uciskają ją.

Musana- Spiłować i zaokrąglić pazur możesz przeciaż sama. Przecież machać tarnikiem już potrafisz 😉
Macie tak, ze w okolicach grotu strzałki wam sie dużo podeszwy wykrusza? Tzn tak jakby wiecej jak zwykle? Bo ja tak teraz mam, normalnie wczoraj zrobiłam wykopaliska i dopiero mam ładną, zywą podeszwę, ale nigdy przedtem aż tyle mi sie nie nazbierało. Pora roku?
Musana- Spiłować i zaokrąglić pazur możesz przeciaż sama. Przecież machać tarnikiem już potrafisz 😉
No fakt, ale jakoś tak wolę by "fachowiec" też popatrzył na moje poczynania. A ja mam dwa konie i tego drugiego struga tylko kowal, o dziwo jeszcze go nie zepsuł, chyba z natury ma "odporniejsze" kopyta. Na struganie wałacha nie mam jeszcze tyle siły i cierpliwości, no i pomocnika sensownego. Bo tak jak klaczka jest oazą spokoju i wyrozumiałości dla moich zmagań (strugam bez wiązania), to wałach jest niecierpliwym histerykiem, kowal daje radę gdy pomocnik trzyma nogi a ja uspakajam.
Czy to co napisał teodor2424 dotyczy kopyt poochwatowych? Kowal zrobiłby to bez wahania. Chyba wyprofilował podobnie podeszwę w pierwszym struganiu po ochwacie i koń zakulał na jakieś trzy dni. I co robić?
To co napisała teodor2424 odnosi się do wszystkich kopyt, ale jest to metoda dr Strasser.

- podeszwa powinna mieć kształt miseczki,


A jeśli podeszwa nie ma tego kształtu , to czy  zgodnie prezentowaną przez Ciebie  metodą należy ciąć żywą podeszwę, żeby uzyskać taki kształt?

p.s

Własnie otrzymałam  książkę Strasser "Rumak piękny i zdrowy" - ciekawa jestem co w niej znajdę 🙂
A można wiedzieć skąd masz te książkę? I czy jest po polsku, czy tylko przetłumaczyłaś tytuł?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się