KOTY

😉
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
11 sierpnia 2009 12:17
hermana - mój kot ma astmę, ale objawia się ona takim kilkunastokrotnym jakby kichaniem, raz za razem, takim jakby kot chciał zwymiotować, a nie mógł. Trudno to opisać, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi.
Możliwe, że ten żwirek tak na Twojego podziałał. Może zmień na jakiś bezzapachowy. Ja używałam najzwyklejszy i najtańszy i w sumie zawsze byłam zadowolona.

Mam nadzieję, że z kociakiem będzie wszystko w porządku. Trzymam kciuki. Napisz co powiedział wet.
Bischa   TAFC Polska :)
11 sierpnia 2009 18:23
Sanna udało się znaleźć wolną przestrzeń na szafie , muszą wejść na inną pakę - póki co ciężko im to idzie , ale dają radę  😉
Bischa, super, ogony nabiorą wprawy, tym bardziej, że mają motywację  🤣 😎
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
11 sierpnia 2009 18:43
Bischa tak jak pisze Sanna, nabiorą wprawy. Im szybciej tym lepiej 😎

Chess przecudny pers!! 😜 😍

A ja dziś przeglądałam telefon i zobaczyłam zdjęcia Pysi... Minęły już (albo dopiero) niecałe 2 miesiące, a nadal boli 🙁 Byłam w centrum handlowym więc ukrywałam łzy. Jest ciężko, zwłaszcza, że Neo nie ułatwia mi sprawy, jest indywidualistą, nie lubi się pieścić ani przytulać. Eh, życie.. 😕
Bischa   TAFC Polska :)
11 sierpnia 2009 18:47
Ale i ja się nagimnastykować muszę , bo wysoko jest i na palcach muszę stawać  😎
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 sierpnia 2009 18:49
Strucelka, podeślę Ci na jakiś czas Pinkę. Celem Pinkowego życia jest przytulanie się. A Pinek dorwie Cię wszędzie i nie spocznie póki nie osiągnie swego celu.
Myśle, że z mojego Synusia Strucelka też miałby pewna pociechę.. Synuś siada, patrzy w oczy i miołczy aby go wymiziać..  😁 On potrafi tak dłuuugimi kwadransami.. 😵
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
11 sierpnia 2009 19:08
Strzyga, Sanna to robimy jakąś grupową wymianę na np. miesiąc? 😎 😁  Życiowym celem Neo to jedzenie, zabawa i wylegiwanie się na balkonie.

edit: by ukoić moje myśli 😕

Śpij słodko Księżniczko 😕 😕
[*]
Strucelko, jestem pewna, że po 2 dniach odsyłałabyś mi Synusia expresem.. On chce być miziany nieomalże na okrągło , on chce miziać, lizać po szyi, ciamkać, wtulać się w buzie i cmoktać - to w nocy.. a w dzień są małe przerwy pomiędzy zawodzeniem, mrauczeniem o pieszczoty - wszelakie, byłe mooocno i duuużo. I on wtedy gada. Normalnie gada z podekscytowania  😁 to jest cudne, tak z 10-15 minut, ale jak go najdzie na pieszczoty, to nie da Ci spokoju.. miałabyś natarczywego, upartego, namolnego Synusia po dziurki w nosie.. Jedno co byłoby dobre, doceniłabyś nieinwazyjnego Neo  🤣
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
11 sierpnia 2009 19:58
Sanna to tym bardziej 😁
opłacę koszty przesyłki i karmy na tydzień  😎
jeżu, Strucelka,gdyby to było bliżej, jutro rano Synus byłby pod Twoimi drzwiami na dłuuugie , pełne wzajemnych czułości , wakacje  😎
Tak, że w końcu miałabyś go dość  😁 On nawet malinki mojemu TŻtowi robi  😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
11 sierpnia 2009 20:13
Ja o Piniacie opowiadać nie będę, bo natężenia miłości kryjącej sie w takim małym stworzeniu nie da się opisać. I to nie miłość na 5 minut, a na 24/7 ( o spaniu można zapomnieć)
🙂
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
11 sierpnia 2009 20:25
Dziewczyny nie opowiadajcie mi już tyle, bo zeświruję 😜 Tym bardziej skłaniam się za adopcją kolejnego kociaka (kotki), bo brak mi tej czułości, którą dawała mi Pysia 🙁
Strucelko, płcią się nie kieruj, Strzygowy miziak to kobita, mój - facet, a oba zamęczyć miłością potrafią  😎 Mój Synuś ma do "obrobienia" 4 osoby - 2 moje futrzane Baby, mnie i TŻta i nienasycony chodzi.. 😁 Troszkę spokoju było, jak był Gargamel, bo lwia część Synusiowej uwagi i czułości na Kociaka spływała  🤣
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
12 sierpnia 2009 08:40
Mam drugą noc z rzędu zarwaną. Śni mi się to samo: gdzieś zaginęły moje koty, a ja biegam po jakiś opustoszałych teatrach i ruderach, i ich szukam 🙁 Nigdy tak nie przeżywałam rozstania z maluchami.
I mam jakieś złe przeczucia. Hipek ma wybrany świetny dom, ale z prawdopodobną alergią. Przyszli rodzice zarzekają się, że zdania nie zmienią, będą się leczyć, odczulać, sprzątać - ale jakiś dziwny lęk wciąż we mnie siedzi. Sama jestem uczulona, wiem, że żyć z tym można. Ale mimo wszystko.
Helena dziś pojedzie do być może przyszłego domu. Bardzo blisko nas. Chcemy najpierw poznać go z kotem rezydentem, po tym zdecydujemy, czy będą w stanie się skumplować. Wiem, że to świństwo, ale mam nadzieje, że się nie uda.

Fredzia na razie na tabletkach, uspokoiła się bardzo, znów zaczęła nawet z nami sypiać. Wczoraj zastrzyk hormonalny jej się upiekł - dojechaliśmy do weta, ale delvosteron "wyszedł". Dziś jedziemy z kolejną pielgrzymką.

O, a u nas jest tak:
nie zdobyłam się na odwagę aby obejrzeć filmik, ale mam nadzieję, że gnojowi się nie upiecze, że jakieś konsekwencje zostaną wyciągnięte..
No i że kiedyś wróci to do niego, i ktoś mu nogi z dupy bez znieczulenia powyrywa  😤
Gościa już namierzyli, filmik nie jest w sumie drastyczny, ale debilizm tego człowieka mnie powalił.
czy ten kot przeżył ??
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
12 sierpnia 2009 12:12
A ja mam nadzieję, że ktoś z sąsiadów postawi "karkom" flachę za odpowiednie potraktowanie tego (piiiiiip).
Sąd sądem, ale sprawiedliwość w moim odczuciu rozmija się mocno z zapadającymi wyrokami, i to jeszcze na ogół w zawiasach.
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
12 sierpnia 2009 13:36
Wiele portali już o tym pisało.
Podejrzewam, że jak uzyskał taki rozgłos to sprawa nie przejdzie bez prawnych konsekwencji. Oby!

Koleś miał 50 stron negatywnych komentarzy na swoim profilu na nk, już go zresztą usunął. Na wykopie też go nieźle zjechali.
Co do debila z filmiku - brak słów.

Chciałam Wam się pochwalić moją dzisiejszą przybłędą:

Nazwaliśmy go Fado. Nie wiem co się z nim wcześniej działo, ale ma spalone do połowy wąsy z jednej strony pyszczka i smołe na łapce. Teraz daliśmy mu czas na uspokojenie się a wieczorem będziemy probować doprowadzić go do porządku. Czy można kąpać młode koty?
Szumka94   This opportunity comes once in a lifetime yo ! ♥
12 sierpnia 2009 14:39
dzisiaj rano moja mama podnosi sztylpa, który lezał na klatce schodowej, a tam...!
mały kociak.
Jest to kotka, ok 2 tyg. (na moje laickie oko, ale sama mleczko siorbie)
Filipek vel Kropka.


Ło mamo, w jakie rude cudeńka obrodziło Wam dzisiaj  😍
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 sierpnia 2009 12:03
W zoologicznych nie ma sanicatu. Pani poleciła mi Benka. Nasypałam, zobaczę jak będzie się sprawował. Przy okazji kupiłam TRUSKAWKOWĄ karmę. Niestety ma małe części i Pinka ją wsuwa, a nie gryzie.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
13 sierpnia 2009 15:55
Czas na zmiany. Ktoś ma ochotę zacząć BARFować razem ze mną?

Strzyga, wrzuć jakąś fotkę Pinakoladki...
Wistra-ten Twój trikolor jest niesamowity, mój sąsiad ma taką samą koteczkę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się