Michael Jackson nie żyje!

Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
03 lipca 2009 21:40
[*]
Taki mały hołd dla Michaela. Odkurzyłam dawno nie używany program😉Może nie jest jakiś profesjonalny ale od <3 😉(  mam jakieś 5 wersji ;P, z napisami bez z autografem i bez ;P Nie mogłam sie zdecydować😉)
R.I.P Michael Jackson [']

<3
Jak dla mnie to on umarł, kiedy przestał tworzyc i wpadł w cale to medialne szambo.
A chory na glowe to byl i to powaznie (jak 90% artystow wszelkiego rodzaju).

Nie odczuwam jego braku bo od dawna nic nie tworzyl i byl LEGENDA popu.
Co nie zmienia faktu, ze genialna legenda popu.
I byc moze zniszczony przez ojca, leki lub media.
Tylko, ze co mi do tego ?
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
05 lipca 2009 11:21
XxAniuchnaxX, bardzo ładne.
tulipan, mi szkoda Go jako człowieka, tak naprawdę samotnego. No nic Ci to nie da, ale mi i tak jakoś tak dziwnie, że Jego nie ma, bo zawsze był. Chyba zawsze takie uczucie towarzyszy, kiedy umrze ktoś tam z góry, ktoś znany, bo jesteśmy przyzwyczajeni, ze oni zawsze są, że są jakby nieśmiertelni i czas się ich nie ima oraz problemy, niestety błędne myślenie. Dużo by dyskutować, ale ta śmierć nie była potrzebna, mógł żyć, chociaż co to za życie w sumie. Widać oni w większości tak kończą, przemieleni przez maszynkę do pieniędzy i samotni, kiedy najbardziej kogoś potrzebują ... smutne... W takich momentach widzę, jak życie jest ulotne, MJ miał taką opiekę lekarską, tylu ludzi wokół siebie... nic nie jest wieczne...
Dużo zrobił dla muzyki, podziwiam jego twórczość, ale nie zamieniłabym się ani na sekundę na Jego życie...
[']
opolanka   psychologiem przez przeszkody
06 lipca 2009 09:02
A co powiecie na to?

[quote="interia.pl"]
To niewiarygodna i sensacyjna informacja, ale ekipa stacji CNN sfilmowała tajemniczy cień w domu zmarłego Michaela Jacksona! Film z duchem "Jacko" możecie zobaczyć poniżej.

Podczas transmitowanego na żywo programu z posiadłości artysty Neverland w korytarzu pojawiła się wyraźna zjawa. Cień szybko przemieścił się z lewej na prawą stronę pomieszczenia i zniknął.

Budząca strach postać została sfilmowana przez stację CNN podczas programu "Inside Neverland", w którym słynny amerykański prezenter Larry King przeprowadzał wywiad z Jermainem Jacksonem, bratem Michaela.

Początkowo ani prowadzący relację z Neverland reporter, nie też kamerzysta, nie zauważyli zjawy. Stało się to dopiero po tym, gdy filmik trafił do internetu. Fani artysty na forach szybko stwierdzili, że to musi być duch Michaela Jacksona.

Co sądzicie na temat zjawy? Czy to był zwykły cień, fotomontaż czy może duch Michaela Jacksona? Czekamy na Wasze opinie i komentarze![/quote]

i film: http://muzyka.interia.pl/raport/michael-jackson/news/duch-jacksona-straszy-film,1334207,6257


czego to już nie wymyślą...

Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
06 lipca 2009 13:05
opolanka, no słabo się robi poprostu... chociaż wcale mnie to nie dziwi, bo zrobią wszystko, żeby tylko mieć oglądalność i napędzić całe koło szaleństwa, każdy teraz będzie widział tam Michaela... i pomyśleć, że ludzie niby z klasą takie rzeczy wygadują.
MJ pewnie patrzy z góry i śmieje się w głos!
Jak dla mnie to On mógł po prostu przedawkowac, lub pomieszac cos z czyms i wyszla mieszanka wybuchowa.
Przykro mi to mowic, ale dosc dobrze znam zycie muzykow, artystow, czy innych specjalnie uzdolnionych.
Tylko dlaczego dotyka tak ludzi smierc MJ, skoro tyle na swiecie ludzi umiera ('mniejszych' czy 'wiekszych'😉
Jak dla mnie to wszyscy fani wpadli w cale to medialne zawirowanie i dali sobie zagrac na emocjach.
Nie wspominajac jak wzrosnie sprzedaz pyt i nagran z koncertow.
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
06 lipca 2009 20:59
tulipan, i wiele osób nagle sobie przypomniało, że taki ktoś w ogóle istniał.
Dla mnie jego muzyka ciągle gdzieś tam była w moim życiu, nie jestem wielką fanką, po prostu jego piosenki wpadały mi rytmicznie w ucho i tam pozostały aż po dzień dzisiejszy i na pewno jeszcze przez długie lata będę ich słuchała, a Jego samego pamiętała jako przystojnego łobuza z albumu BAD.
Posiadam jego dyskografię, ale bez szaleństw. Owszem, żal mi, że odszedł, żal mi Go jako człowieka oraz żal mi tego, co mógłby jeszcze stworzyć/zrobić. Odszedł za wcześnie zdecydowanie.
Ludzie najzwyczajniej w świecie dali się zwariować... I te samobójstwa... no to już istne szaleństwo...
[*]
Widziały to:

Rewelacyjne! :-)
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
07 lipca 2009 07:53
Wadiomo że codziennie ktoś umiera, ale nie codziennie ktoś jest prekursorem jakiegoś nowego stylu, innej muzyki.

Gdyby nie tworzył i żył gdzieś tam sobie, umarł by i opłakiwali by go tylko najbliżsi, tak już jest że zwykli ludzie umierają a tacy ludzie żyją dalej bo zostawili po sobie pomnik wieczności, czy to w muzyce, czy sztuce czy w literaturze...

Wielu artystów nie żyje odeszło a pomimo to mówi się o nich, przypomina i ciągle docenia, czy tego będziemy chcieć czy nie MJ już się wpisał w życie wielu ludzi a oni będą o tym mówić, pozostawiając jego część ciągle żywą.
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
07 lipca 2009 11:53
Notarialna, osobiście to bałabym się uczestniczyć w tym pożegnaniu... pewnie nie jedna karetka odjedzie stamtąd na sygnale.
Presja, racja.
Pozostaje przeczekać tą burzę, uspokoi się, a On sam dołączy do grona tych, którzy odeszli wcześniej...
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
07 lipca 2009 12:15
Whisper_777, O tak, nie wątpię, ze ofiar napaści czy pobić będzie dużo...

Ale dla mnie ta cała rozpacz to taka jakby na pokaz. Na codzień krytykowany, zwyzywany od pedofili, itp. A potem się okazjue, że każdy go kochał (znać to zna pewno go każdy jako muzyka), M.J jest bezkrytyczny w tej chwili w opiniach fanów, nie-fanów.
Dla mnie to już się śmieszne robi.

Jak ktoś jest prawdziwym fanem, to szopki z odejścia muzyka nie będzie robił na pokaz. Uszanuje muzyka owszem, ale żeby od razu w rozpacz?

OT
Btw, bardziej bym beczała już po P. Swayzeyu. Strasznie wygląda... 🙁
EOT
Transmisja z Pogrzebu jest o 18 na CNN ? Bo na Interia pisze ze o 19 wiec nie wiem
"Jak ktoś jest prawdziwym fanem, to szopki z odejścia muzyka nie będzie robił na pokaz. Uszanuje muzyka owszem, ale żeby od razu w rozpacz?"

Przedewszystkim prawdziwy fan to taki który będzie zawsze pamiętał twórcę nawet wtedy gdy inni o nim zapomną.

Jakoś wielu fanów twórców którzy nie żyją dają sobie radę bo wiedzą że życie jest nieubłagalne, każdego z nas to spotka niezależnie od tego kim byliśmy jak żyliśmy.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
07 lipca 2009 12:37
XxAniuchnaxX, pogrzeb rozpoczyna się o 18 czasu polskiego, a o 19 mają być uroczystości jakieś. Choć ja sama z tego niwiele rozumiem. Podaję za Onetem.
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
07 lipca 2009 13:24
Eh, mówię Wam, im więcej czytam, tym mi smutniej, że w takim zakłamanym świecie nam przyszło żyć... Nie wiem, mnie zawsze fascynowała Jego muzyka, twórczość, owszem, widziałam co wypisują, skandal, okropności jakie mu się zarzuca. Tak naprawdę tylko On wiedział jak jest naprawdę.
Zapamiętam Go jako wielkiego muzyka, który zasługuje na miano Króla Pop'u.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
07 lipca 2009 14:18
Idąc do domu z kursu patrzę i widzę tablicę przed barem z menu, a nad menu wielkimi wołami pisze 'Transmisja z pożegnania Michael'a Jacksona dzisiaj o 19! ZAPRASZAMY!'

Każda okazja jest dobra by zarobić :emot4:
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
07 lipca 2009 16:05
Notarialna, nic się na to nie poradzi... niestety. Ludzie są jacy są ...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 lipca 2009 16:07
A sam pogrzeb? Bilet na show, będą chować kogoś sławnego. Obrzydliwe.
Sama ceremonia jest wzruszająca. Nie czytałam tych wszystkich rewelacji po śmierci Jacksona, po co?
Ale pożegnanie godne. Moim zdaniem taki talent trzeba żegnać z honorami. Pokazywać młodszym pokoleniom, że za taką pracę i wkład w muzykę  trzeba podziękować.  Zamykając moją wypowiedź :
Pomimo tego,że błądził jak każdy człowiek, robił błędy jak my, błędy ,które media wyolbrzymiały i koniec końców zniszczyły( może na jego własne życzenie) BYŁ i BĘDZIE IKONĄ MOICH LAT DORASTANIA. Żegnaj Michael!

Ps. Mam nadzieję ,że skończą się te newsy na jego temat typu,że Jackson straszy w Neverlandzie...
Bardzo wzruszająca była i cała ceremonia, jej konwencja, jak i słowa niektórych ludzi o nim.
I jego córeczka na koniec, popłakałam się... Żal mi teraz tych dzieci, taka nagonka medialna na to, czy to były jego dzieci biologiczne czy nie - czy to takie ważne, w końcu wychowywał je, kochał je, a one jego...
Wymiękłam, przy słowach jej córki poleciały mi łzy... to takie smutne. Nie wiedziałam ze jego dzieci są jeszcze takie małe...
Nigdy nie byłam jego wielką fanką, nie słuchałam płyt, znam tylko 'podstawowe' kawałki. Ale w wielkich ludziach, naprawdę utalentowanych, nietuzinkowych szukam ludzi zwykłych. Takich, którzy się smucą, cieszą, mają rodziny i swoje problemy. I jest mi okropnie żal widzieć tylko grę pozorów, człowieka wrażliwego, schowanego pod maską. Zniszczonego, z milionem swoich błędnych decyzji wystawionych publice i psychiką dziecka. Na którym nawet po śmierci robią kasę.
Michael Jackson.. był wybitny. I tyle.

Ceremonia okrutnie wzruszająca.
Uroczystość bardzo wzruszająca. Nawet nie czułam jak łzy same popłynęły. Pierwszy raz wymiękłam przy Brooke Shields.
Były momenty, które mi się nie podobały, ale może to po prostu kwestia odmiennych kultur.

Dobrze, że taka ceremonia się odbyła. Moim zdaniem lepiej jest uczcić jego życie, to czego dokonał, opowiedzieć o tym z punktu widzenia bliskich mu ludzi, niż popaść w marazm i żałobę, bo nic innego "nie wypada". Chociaż faktycznie obawiam się, że zostanie to skomercjalizowane  🙄
I jego córeczka na koniec, popłakałam się...

mi tez łzy polecialy... prawie 4 bite godziny siedzialam i sluchalam, cos wzruszajacego... a teraz czekam na film o nim. co jak co, ale artysta był wspaniałym.
Brook Shields bardzo ładnie, ciepło o nim mówiła.
Jeszcze bardzo mnie wzruszył jego brat, śpiewający "Smile" i ten czarnoskóry piosenkarz, który też płakał, to chyba Usher był  🤔
i ten czarnoskóry piosenkarz, który też płakał, to chyba Usher był  coo??

Tak, Usher.
Ada   harder. better. faster. stronger.
07 lipca 2009 22:25
Mnie nie było wtedy w domu.
Może dziwnie to zabrzmi ale... będzie powtórka ?
Właśnie oglądam wywiady z nim na tvn24 i nie wiedziałam jakie straszne miał zycie ale nie rozumiem jednego: Na pytanie dlaczego wybielił skórę i zrobił sobie mnóstwo operacji, odpowiedział że to wszystko nieprawda i nie mamy wierzyć w takie plotki bo szkoda słów i pieniędzy. Jeszcze rozumiem bielactwo ale to ze miał operacje plastyczne chyba nie jest tajemnicą.

Wiem że to teraz nie ma znaczenia i nic nie zmienia ale.... ale jednak.
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
07 lipca 2009 23:06
Piękne pożegnanie, naprawdę godne Króla, aż sama się zdziwiłam, kiedy łza zakręciła mi się w oku i to nie jeden raz Wam powiem...
Mam nadzieję, że teraz dadzą mu odpocząć w spokoju. Chociaż pewnie niedługo wypłynie raport toksykologiczny i znowu burza się rozpęta... szkoda mi tych dzieci.
Jak dla mnie zamknął się pewien rozdział... nie będzie już drugiego Michaela, ale pozostanie Jego twórczość i przesłanie.
Oglądając wywiad z nim na TVN24 ma się silne wrażenie, że przeplata się w nim mentalność dziecka oraz dorosłego mężczyzny, mieszanka wybuchowa.

Ada, w necie znajdziesz powtórki na pewno, na TVN24.pl powinny być.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się