Yoga - przygotowania, ćwiczenia, wszystko o

Mi aktualnie najlepiej ćwiczy się w legginsach Nike'a.
Ja wzięłam jakieś Reeboki.
Doszła mata. Zapach ma lekko gumowy ale nie przeszkadza mi zbyt mocno... Po stajni gorzej pachnę 😉 Jutro ją wypróbuję na zajęciach. Dzisiaj tylko sprawdziłam na szybko i wydaje się być przyjemna w użytkowaniu. Tylko ślady na niej zostają 🙁
Dopiero zaczynam swoje doświadczenie z Jogą a mianowicie szukam szkoły Jogi w Szczecinie. Znalazłam w Prawobrzeżu http://art-dance.pl/oferta/szkola-jogi-szczecin/ szkołę, ale martwi mnie, że to szkoła tańca a Joga to wygląda jakby z doskoku. Czy nie lepiej poszukać jakiejś szkoły, która strikte zajmuje Jogą??
Wpadam na sekundkę podzielić się moją ekscytacją w związku z tym, że w przyszłym tygodniu zaczynam kurs nauczycielski u Basi Lipskiej Larsen 😅 😅
ashtray Super! Pozdrow ode mnie Basie  😀 😉
Dopiero zaczynam swoje doświadczenie z Jogą a mianowicie szukam szkoły Jogi w Szczecinie. Znalazłam w Prawobrzeżu http://art-dance.pl/oferta/szkola-jogi-szczecin/ szkołę, ale martwi mnie, że to szkoła tańca a Joga to wygląda jakby z doskoku. Czy nie lepiej poszukać jakiejś szkoły, która strikte zajmuje Jogą??


Nie wiem czy dalej szukasz, ale poznałam niedawno dziewczynę, która prowadzi w Szczecinie zajęcia z jogi i mogę ją z czystym sumieniem polecić. Nazywa się Olga Kuriata, chyba aktualnie działa w Fitness World w Hotelu Radisson i w najbliższym czasie otwiera swoje studio. Tu są namiary:
https://www.facebook.com/Fitness.Szczecin/?pnref=lhc
https://www.facebook.com/olalaszczecin/?pnref=lhc
http://www.olgakuriata.pl/
Super na pewno sprawdzę 🙂
Olindaa W Szczecinie masz jednego z najwybitniejszych nauczycieli jogi w Polsce. I to jogi przez duze J. Oczywiscie prowadzi swoja szkole. Nazywa sie Jurek Jagucki.
Byłam ostatnio u kolejnej nauczycielki na próbę dwa razy. Za drugim razem robiliśmy m.in. asany na barki. Podeszła mi pomóc i wprawdzie delikatnie i z wyczuciem, ale pokierowała mną tak, że się popłakałam z bólu. Dostałam osobne wytyczne, chwilę masażu, połowę zajęć miałam niemal indywidualnie. Na koniec siavasana na brzuchu, w której kompletnie nie mogłam się rozluźnić ani znaleźć wygodnego miejsca. I teraz mam mieszane odczucia. Z jednej strony wiem, że mam ograniczoną ruchomość w tym barku, bo prawie 20 lat temu miałam złamaną szyjkę kości ramiennej i po 7 tygodniach gipsu nie miałam rehabilitacji. Ćwiczenia, które dostałam na pewno pomogą mi przywrócić mobilność barku. Tylko czy to musiało aż tak boleć? I ta 'siavasana' na brzuchu. Zapewnie pójdę nie raz jeszcze do tej osoby na zajęcia, ale póki co nie czuję chemii. U niektórych osób czuć taką harmonię w powietrzu, od razu się humor poprawia.
magda, nie wiem jak z jogą ale ja mam masaże rehabilitacyjne i przez pierwsze pół godziny krzyczę i syczę z bólu. A potem jest natychmiastowa poprawa. Na Twoim mieści przeszłabym się do fizjoterapeuty i zapytała o ten brak. Może da się go uruchomić.
Magda, ja bym odpuściła. Do nauczyciela trzeba mieć zaufanie, jeśli masz od początku wątpliwości zrezygnowałabym.
Magda A ja bym wrecz chwilke zaczekala i sprobowala pojsc na zajecia. To, ze kobieta potraktowala cie indywidualnie i zobaczyla, ze masz z czyms problem swiadczy o jej doswiadczeniu, uwaznosci i "oku". Niestety czesto osoby, ktore dotykaja w nas tego, czego nie ruszalismy od miliona lat i  boimy sie dotknac, otrzymuja od naszej podswiadomosci negatywna etykietke. Zobacz, czy te zajecia cos ci daly,moze skonsultuj, ale nie poddawaj sie. Wiesz, ilu mialam nauczycieli, z ktorymi nie czulam od poczatku chemii, buntowalam sie i sie balam?? Mnostwo! A kilkoro z nich zostalo moimi "the best"

(ashtraynp. z Baska L w ogole nie czulam "tego" na poczatku mimo jej fajnej energii, a potem sie zdecydowanie zaprzyjaznilysmy  😉 ).
Raczej dam jej szansę, szczególnie że na koniec jeszcze podeszła do mnie i porozmawiałyśmy chwilę. Nie wiem, mam mieszane odczucia zupełnie. Doskonale wiem, że z barkiem mam problem (i że utrudniam sobie tym że na nim śpię często). Mam zamiar nad nim pracować. Zobaczymy.
Czy potraficie polecić jakieś miejsce we Wrocławiu? Jestem zupełnie zielona w temacie, aleam ochotę spróbować 🙂
Ramires Oczywiscie, ze mozemy! Uderzaj do mojej bardzo dobrej znajomej Beaty Darowskiem wlascicielki Akademii Ruchu na Ruskiej! Jesli natomiast bedzie po drodze ci  bardziej z innymi stylami jogi niz asztanga, to jeszcze inna kolezanka Alina Pawela ma swoja szkole (nie pamietam nazwy, ale wygooglasz). W Akademii maja obecnie dosc szeroka oferte, ale pojdz i zobacz.
Dziękuję 🙂 do tego drugiego studia mam znacznie bliżej,  więc chyba tam spróbuję
Beatka jest cudowna! Mam z nią sporo zajęć na nauczycielskim. Odkrywam z nią każdą pozycję na nowo. Kocham, kocham, kocham! I będę do niej dojeżdżać z Warszawy 😍
ashtray Serio Beata tak cie kupila? Milo mi slyszec. Ukochaj ja od Karoliny z Kassel (sie znaczy ode mnie). Pewnie sie kiedys zobaczymy, zwlaszcza jak pojedziesz na jakis wyjazd wakacyjny z nia. Prowadze na jej wyjazdowkach popoludniowe zajecia najczesciej z vinyasy 😉
Tak, zdecydowanie! Chyba na tą chwilę mogę powiedzieć, że jest moim nauczycielem prowadzącym, bo trochę moje więzy z Yoga Republic z różnych powodów się rozluźniły. Jak skończę karnet będę też szukać dla siebie innej szkoły w Warszawie.
W Yoga Republic zdaje się moją znajoma z podstawówki czasem zajęcia prowadzi. Teraz jest na wyjeździe z Eloisą.
Znacie jakieś fajne miejsca na wyjazd z jogą? Dla osoby początkującej (bo tak się określam póki co) ale z programem gdzie nie jest tylko joga a chętnie też koncerty gongów, może jakieś nauki rozpoznawania ziół (marzenie) albo inne ciekawostki? Póki co pytam niezobowiązująco, więc jak macie szukać to nie szukajcie, tylko rozeznanie robię 😉
Ja ostatnio trochę mniej niestety chodzę na jogę. W domu jeszcze jakoś nie umiem sama wejść na matę. Chciałabym więcej, ale np dziś mam czas a kompletnie nie mam sił.
magda Monika Popławska?
Zgadza się 🙂

Znacie jakieś fajne miejsca na wyjazd z jogą? Dla osoby początkującej (bo tak się określam póki co) ale z programem gdzie nie jest tylko joga a chętnie też koncerty gongów, może jakieś nauki rozpoznawania ziół (marzenie) albo inne ciekawostki? Póki co pytam niezobowiązująco, więc jak macie szukać to nie szukajcie, tylko rozeznanie robię 😉

Popatrz na stronę morgulec.com    Byłam, polecam. Jedynie w Poddąbiu ( organizuje w różnych miejscach ) w hotelu sporo niepełnosprawnych osób. Widok  niestety bywa przykry. Jakoś śmiganie z matą obok dzieci na wózkach to takie słabe.... Ale to moje odczucia.
Bardzo lubię Monikę, ale niestety w YR jest tylko raz w tygodniu i poza YR nie uczy nigdzie. 🙁

A co do wyjazdów to sporo jest w Siódmym Lesie, Sopatowcu, Oczyszczalni. Warto obserwować wydarzenia w tych miejscach.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
16 lutego 2017 11:10
Ashtray, jak znajdziesz jakieś miejsce godne polecenia w Warszawie to daj znać, dalej nie mogę się zebrać żeby gdzieś iść bo nie mogę wszystkiego zgrać czasowo :/
Jeśli chodzi o ashtangę, to tych miejsc jest kilka. Ja bardziej szukam pod kątem nauczyciela, a nie samej szkoły i szukam kogoś z kim będę mogła ćwiczyć codziennie, a nie 1x w tygodniu.
ashtray A myslalas o Ewie Makowskiej? Ona ma bardzo fajne podejscie i do asztangi i do nauczania. Nie wiem, jak teraz nastrone w studiu Ewy Jaros, ale moze to bylaby jakas opcja? No i jest jeszcze moj kolega Michal Kudzia w Studio Saska Kepa. Fajny gosciu 😉


Majowa Bylam z Wiktorem na wyjezdzie i bardziej czarnego charakteru na polskiej scenie jogowej nie spotkalam  🤔  Strasznie dziwny typ. Profesjonalny fakt, wiedza tez jest, ale personalnie porazka. Fakt faktem obozy sa spoko zorganizowane, ale leca hurtem i okropnie zawyzaja ceny.

magda No wlasnie, ceny. Z moich wczesniejszych researchy wynika, ze wszystkie warszawskie szkoly maja masakryczne stawki za wyjazdy :/ A Wroclaw i okolice wolaja juz normalnie nie ustepujac przy tym jakoscia. Jesli interesuje cie asztanga i wyjazd z naprawde spoko ludzmi moge spytac Beaty, co i gdzie organizuje w tym roku. My sie nie wyrobimy i z wyjazdem i z budowa domu, wiec w tym roku odpusczamy, tzn. lecimy na Majorke juz w maju, ale tez asztangowo.
Na Ewie J. raczej się skończy. Nie wiem właśnie jak te nastroje w AYS, dlatego pochodzę trochę i zobaczę. 🙂 Strasznie żałuję, że nie mieszkam we Wrocławiu albo Poznaniu 😉
Pandurska serio Wiktor takie złe wrażenie na Tobie zrobił ? Jestem mocno zaskoczona .Ja byłam z nim 2 razy i wydał sie bardzo sympatyczny. Ale z opinią jak z dupą - każdy ma własną  😉  ( powiedzenie zapożyczone ) . W tym roku bedzie prowadził zajecia z Włodkiem Łagodzkim z czego bardzo sie ciesze.
Pandurska, dziekuję, póki co nie pytaj, chciałam się rozeznać baaaardzo wstępnie czy jest teraz coś sensownego. Ja bardzo miło wspominam nasz wyjazd do Zieleńca (o rany ile to już czasu zleciało od niego!!!). I takie coś by mi odpowiadało. Jakbym się zdecydowała gdzieś jechać to na pewno będę pytać 🙂 Póki co w tym roku chciałabym postawić na wyjazdy wspinaczkowe.
Offtopując nieco - widziałam genialną ofertę obozu konno-wspinaczkowego, ale dla dzieciaków do 14 lat 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się