Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
16 listopada 2016 19:23
maleństwo, jesli mleko kp.smakuje podobnie jak mm to raczej szalu by nie bylo. A jeszcze dzieci by mi objadl ;-)

Smiejcie sie smiejcie. Ja jeszcze nieprzytomna przy tych pobudkach musze sprawdzac kolor gumki na nadgarstku zeby kazdy swojego cycka dostal...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 listopada 2016 19:33
nika77, nie, nie czuję, że tresuję  🙂 Raczej uczę samodzielności i wyznaczam granicę. I chyba w najłagodniejszy z możliwych sposobów.
I faktycznie, przeczytałam rozdział o spaniu z TH i metody ma podobne. Tyle, że na naszym poziomie problemu dla mnie jej informacje są zbyt ogólne. Zresztą ja wcale nie żałuję, że np. kilka pierwszych miesięcy Hania spała w dzień na mnie, raczej cieszę się, że dostałyśmy wzajemnie tą bliskość. Problemy zaczęły się dużo później, choć możliwe, że przyczyny leżały gdzieś na początku. W każdym bądź razie, uważam, że w naszej sytuacji indywidualna praca z doradcą była strzałem w dziesiątkę.

Dzionka, Sarka wymiata, jeszcze chwila i będzie chodzić. A Kazik jaki już duży!  😲

ner, ile miała Iga miesięcy, jak zaczęła raczkować? Hania uważa tą czynność za zupełnie zbędną, skoro można zasuwać na brzuchu  😁

szafirowa, trzymaj się, strasznie dzielna jesteś! I jak to, każdy ma swojego cyca? Dlaczego tak?
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
16 listopada 2016 19:38
Lotnaa, nie, ze na zawsze. Zamiana jest co dobe. Chodzi o to, zeby nie probowac nakarmic jednego dziecka cyckiem, ktorego 15 minut wczesniej do cna wyssalo drugie. W sensie, zeby bylo fair i kazdy mial rowne szanse sie najesc. W nocy za grosz nie pamietam ktorym karmilam poprzednim razem.
Lotnaa jakos 9 czy 10, pamietam tyle, ze w maju zaczela pelzac czyli miala 8 mcy. Zasuwanie na brzuchu jest mega smieszne  😀

Sprobowalam dzisiaj uspac Ige w lozeczku. Najpierw pocyckowala, prawie zasnela, ale ze nie chciala jesc i ciumkala to moja przypadlosc wziela gore i ja odlozylam. No i myslalam, ze skoro taka rozespana, to moze zasnie szybko. No i prawie godzine sie turlala, wstawala - kladlam ja - turlanie, ogladanie obrazkow na ochraniaczu, wstawanie... ja pierdziele... W koncu sie wkurzylam, bo widzialam, ze spiaca, ale nie chce sie poddac. Peklam, warknelam na nia i wyszlam z pokoju - troche pojeczala, ucichla i poszlam po chwili zobaczyc co robi. Stala, wiec ja polozylam i w koncu zasnela. Matko swieta - to tak wyglada? Ile czasu dzieci sie przestawiaja? Nie chce niepotrzebnych stresow i nerwow, a ze ja nerwowa, to nie chce zeby zasypianie w lozeczku kojarzylo sie ze zloscia... Kurna, patowa sytuacja.. Macie jakies rady?
Lotnaa z Hania bylo podobnie czy szybciej zasypia/la?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 listopada 2016 19:57
Lotnaa, są dzieci, które w ogóle nie raczkują. Może masz jedno z nich 😉 Kalina zanim zaczęła, to czołgała się ze dwa-trzy dni jak żołnierz, jeszcze z wyrzutem prawej ręki do przodu. Bałam się, że tak będzie dłużej i że nierównomiernie będzie się kształtowała :p

szafirowa, nie wiem, czy nie wyjdę na porąbaną, ale próbowałam mleka. I było paskudne :p
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
16 listopada 2016 20:04
maleństwo, jesteś porąbana! Fuuu 😉
szafirowa, a one są jakoś zsynchronizowane? Budzą się razem? Czy musisz wstawać x 2?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 listopada 2016 20:08
Dzięki :/  😉
Krowiego spróbowałam, koziego, końskiego... A serio, to kiedyś gotowałam Kalinie kaszkę mannę na moim mleku i temperaturę sprawdzałam ustami.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
16 listopada 2016 20:09
Ja jakoś nie mogłam się odważyć. Krowie, kozie, końskie - ok. Moje własne? Nigdy w życiu! Głupie to, bo przecież sama to wyprodukowałam własnemu dziecku podawałam, ale nie mogłam się przemóc, żeby spróbować. Mąż też nie 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 listopada 2016 20:10
szafirowa, no tak, ma to sens  🙂

maleństwo, w Stanach o mleko zabijają się pakerzy z siłowni, więc Ty próbując swoje chyba nie jesteś aż tak dziwna. Ja też próbowałam, szału nie ma 😉
A co do raczkowania, ona w ogóle nie próbuje się dźwigać, więc cóż... 😉

ner, trudno mi coś powiedzieć, bo Hania jeszcze nie wstaje, a w łóżeczku co najwyżej turlała się na wszystkie strony i obijała. No i płakała raczej niż oglądała cokolwiek, wściekła była na początku 😉 Zresztą mamy totalną ciemność, więc to ułatwia sprawę. Ale z tego co pamiętam, to zalecane jest chyba kładzenie dziecka [s]trzy razy[/s] jeden-dwa razy (tzn jak wstaje), a co dalej? Nie wiem, pewnie właśnie czekanie. Grobowa mina, zamknięte oczy, zero interakcji.
Hania pierwszy raz płakała ponad godzinę. Było mega ciężko, nie pomagało głaskanie, gadanie, przytulanie. Drugi raz 25 min, później coraz mniej - około 10-15 min, następnie był jakiś regres i jednorazowa 25 minutowa histeria przed drzemką. A teraz, odpukać, co najwyżej pogada ze swoim kotem, nieraz coś pomruczy i na noc zasypia praktycznie bez słowa. Często gorsze są wybudzenia nocne niż samo zasypianie, ale mam nadzieję, że będzie ich coraz mniej.
Najważniejsza jest chyba stuprocentowa konsekwencja, bo dla dzieci w wieku Hani, a tym bardziej Igi, to już trochę takie przeciąganie liny. Myślę, że bez wsparcia z zewnątrz nie dałabym rady, a tak byłam trzymana za rękę i miałam się komu wypłakać.

Powiedzcie, jaka maksymalnie temperatura może się pojawić przy idących zębach? Hania miała wieczorem 38,6 st, i zastanawiam się, czy to mogą być zęby, czy raczej jakaś infekcja?

Edit: poprawka w tekście
nerechta, nie masz tak najgorszej!! U mnie to wygląda tak, że Sara odłożona śpiąca do łóżeczka nie turla się ani nic, tylko leży na plecach wyprostowana jak struna ze wszystkich sił i się drzeeee!! I wykonuje ruchy jakby była rażona prądem, takie niekontrolowane wymachy nogami i rękami. I coraz bardziej się nakręca i dostaje bezdechów, także tego... Czemu ja myślałam, że Iga chodzi :O? Chyba z Paulinką pomyliłam haha 😀

Lotnaa, Kazio wazy już więcej od Sary i chyba jest trochę wyższy 🙂 Facet w końcu!

Saruńka dziękuje za miłe słowa. Chochlik jeden 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
16 listopada 2016 20:17
Kurczak, ja sie modle zeby nie budzily sie razem, bo to oznacza, ze jedno porzadnie sie rozbudzi zanim nakarmie drugie i zrobie zamiane. Budza sie o zblizonych porach, ale np +/- 30-40 minut, choc zdarza sie pelna synchronizacja. Standardowo jedza po 3 razy. Ostatnio po milionpincet...

maleństwo, ja kiedys w akcie desperacji zrobilam sobie kawe z mm. Fuuuu!
A co do czolgania, to Jasiek przerabial dobre kilka miesiecy, po czym wstal i poszedl 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 listopada 2016 20:24
Lotnaa, o rany. Zawsze twierdziłm, że Amerykanie są nie ten teges :p
Jeszcze z dzisiejszego focenia taki kolaż stworzyłam 😉 Czas jednak pędzi... Po lewej 7 i 9 miesiąc, po prawe 7 i 9 miesięcy 🙂
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2615963#msg2615963 date=1479326252]
szafirowa, nie wiem, czy nie wyjdę na porąbaną, ale próbowałam mleka. I było paskudne :p
[/quote]

maleństwo, też kiedyś 2x spróbowałam swojego mleka, ale dzięki temu dostałam odpowiedź, czemu mój syn nie chce go pić.  🤔
ash   Sukces jest koloru blond....
16 listopada 2016 21:45
Dzionka, extra pamiątka!!! Szał!
Lotnaa, Tymek miał epizody po 39,8' przy zębach! Koszmar
Michał przy zębach miewał absurdalnie wysoką temperaturę, ale on generalnie reaguje wysoką temperaturą i nawet odczyny alergiczne bywają z 40

Lotnaa myślę, że są takie dzieci, które muszą mieć rytm i póki są całkiem małe, to można to przeoczyć. Generalnie uważam, że każde dziecko potrzebuje rytmu=odpoczynku, ale niektóre mają na tyle sprawny układ nerwowy, że radzą sobie z chaotycznym planem dnia, ewentualnie mają rodziców, którzy mają to gdzieś i uznają, że ich dzieci są płaczliwe bez powodu, takie owakie...


ej, a moje mleko jest pyszne! Ale takie prosto z piersi,Nie wiem, czy moze jakos nie tak do tego podchodze, czy Iga nie rozumie (na pewno) i co z tym fantem zrobic. Mysle, ze musze sie zdecydowac co z tym usypiani odstane rzeczywiscie robi sie fatalne, gorzkie i w ogole fuj  😁

Nasza nocka ogolnie dobra, ale kazda pobudka kiedy nie chce jej podnosic konczy sie histeria. Musze sie zdecydowac jak usypiam bo chyba jest to zbyt chaotyczne dla Igi stad te "bunty".
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
17 listopada 2016 08:07
Dzionka, spojrzałam najpierw na zdjęcie i chciałam Ci gratulować 😉
szafirowa, kurcze, trochę koszmar. Ja pewnie wyglądałabym jak zombie 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 listopada 2016 09:09
Dzionka, zdjęcie w stylu "znajdź 10 różnic". Na pewno pozbyłyście się... grzywek 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 listopada 2016 09:50
Nasza nocka ogolnie dobra, ale kazda pobudka kiedy nie chce jej podnosic konczy sie histeria. Musze sie zdecydowac jak usypiam bo chyba jest to zbyt chaotyczne dla Igi stad te "bunty".


Pewnie tak, jasny przekaz jest dla dzieci ważny, chcą wiedzieć, czego się mogą spodziewać.

Dzionka, cudna fota, uwielbiam takie serie "przed - po" 🙂

nika77, doskonale o tym wiem. I możesz mi wierzyć, mieliśmy rytm, dopóki się nie zgubił w wyniku kombinacji choroby/wakacji/zębów i coraz gorszego snu. A wtedy już nie tak łatwo go było odnaleźć.
U nas dzisiaj spaniowa katastrofa. Chyba za wczesnie pochwalilam, ze P. sie tak ladnie odzwyczaja od jedzenia w nocy. Rozcienczylismy mleko na maxa i wlasciwie cala noc sie przewalala i popiskiwala. Burczalo jej w brzuchu. W koncu wstala razem z tata o 5.30 i prawie mi odgryzla noge z glodu, wiec dostala sniadanie 🙁 Oczywiscie nie zasnela ponownie i do przedszkola poszla pol zywa. Pewnie tam spala, ale kto to wie. Sama nie wiem, co zrobic. W ciagu dnia je naprawde duzo. Ja bym sie najadla spokojnie. Dbam o podaz wszystkich skladnikow, ale moze widocznie nadal przez swoja urode potrzebuje sobie podjesc? Sama nie wiem.


Ej, wy tak serio z tym swoim mlekiem?? Skad to obrzydzenie?🙂 Przeciez pijecie krowie, czy tam inne, a swojego sie brzydzicie? Ja troche nie mialam wyboru odciagajac tyle czasu, bo zawsze paluchem sprawdzalam, czy nie jest zepsute. Nie trzymalam sie szczegolnie zalecen i np. zostawialam na 2h w podgrzewaczu na najnizszej temp. , bo inaczej caly dom by sie budzil od wrzaskow P. Dla mnie mleko jak mleko, ot tylko swoje!

Dzionka Super foty i smiesznie ubralyscie wasze bobasy!

nada A to takie cos to ja wiem! Myslalam, ze jakiegos super extra newsa skads masz 😉 Z drugiej i trzeciej strony dynia hokkaido jednak zaflegmia, wiec podawanie jej przy katarze jest troche niepraktyczne.
Mery, Dzionx, ale fajnie tak samo dzieciaczki ubrałyście 😍

Ps. młodzian Mery to wykapany ojciec, o ja! 😲 😀
Kurczak, sense są w różnych kinach - Multikino, Kino Praha, Muranów, Wisła... My chodzimy do CH Targówek, bo tam nam obu najbliżej 🙂 Naprawdę sporo mam przychodzi. I nawet nie żartuj z tym gratulowaniem 😁

maleństwo, tak tak, te grzywki to największa zmiana ostatnich miesięcy ;P A co do wstawania i upadania, to na razie niestety kiepsko łapie podparcie i leci na twarz - guzy nieuniknione. No i kiepskie miejsca wybiera do wstawania. Aż strach na to patrzeć, no ale co zrobić... Kiedy Kalinka zaczęła wstawać?

Misiu, Sara spała bez ochraniaczy pierwsze 2-3 miesiące, ale jak tylko zaczęła się turlać to je założyłam, bo wkładała nogi miedzy szczebelki i potrafiła się boleśnie zaklinować. Ale też czytałam o tej możliwości przyduszenia się. Szczerze mówiąc, jak coś ma się stać, to stanie się w każdych warunkach...

Pandurska, lipa z nocką... widocznie jednak tego jedzenia potrzebuje.

amnestria, no faajnie, nie 😀? I fakt, Kazio to wykapany tata. Nawet miny robi takie same, genetyka mnie zaczyna przerażać 😁 A wy kiedy :>?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 listopada 2016 11:41
Dzionka, Kalina trochę później, miała 9 miesięcy i ciut. Na raz zaczęł raczkować, siadać i wstawać. i potem baaaaardzo długo ćwiczyła do perfekcji stanie. Poszła dopiero w wieku 13 miesięcy.
Dzią, wiem, że nie mówi się nigdy, ale... nigdy 😉 Chociaż lubię podczytywać Wasz wątek :kwiatek:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
17 listopada 2016 12:19
amnestia najpierw musi zdobyć Koronę Ziemi, ale, skoro tu zagląda, to myślę, że i na nią kiedyś przyjdzie czas  :kwiatek:

Pandurska, u nas też nocka masakra. O 23:30 ponad 39stopni, o 2:30 zaczął się płacz, zasnęła o 4:15  😵
amnestria, ja też tak mówiłam, a dwa tygodnie temu urodziłam Synka.  😍
Także Twoje 'nie' brzmi dla mnie bardzo 'tak' 🙂

Dzionka, Mery, te Wasze zdjęcia porównawcze są boskie! Ostatni raz Mery widziałam dobre kilka lat temu, a mam wrażenie, że dla Niej czas stanął w miejscu. 🙂

Nieśmiało wpisuje się w wątek, podczytuje, ale mało się udzielam.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 listopada 2016 12:45
wiadb, o proszę! To jak już zrobiłś coming out, to napisz coś więcej!
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
17 listopada 2016 12:50
A jest w wątku jakaś mamusia z terminem na maj lub czerwiec?
wiadb, o rety o rety!!! 😜 😍 😍 Po takich ładnych rodzicach, to mały musi być cudny! Pochwalisz się?
Bardzo się cieszę duszyczko 😍 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się