Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.

Na temat ubezpieczenia dla trenerów jest tu napisane kilkanaście stron , ( w tym wątku ) wystarczy przeczytać . Interpretacja ustawy przez ministerstwo sportu też ,przytoczony został cały proces legislacyjny ustawy wraz z komentarzami jej twórców podczas debaty w senacie  ,więc co wy .......... jeszcze chcecie , wystarczy tylko przeczytać. A to że hipodrom w Sopocie wraz z jego postkomunistyczną skostniałą strukturą żyje jeszcze w czasach PRL-u to naprawdę nie nasza wina . Możesz iść na zawody ze swoimi podopiecznymi i oficjalnie ich trenować ,a jak ktoś będzie podskakiwał to daj mu w mordę za zaczepianie porządnych ludzi . Ministerstwo Sportu jasno napisało że ustawa deregulacyjna zlikwidowała fikcyjnych trenerów dając uprawnienia przede wszystkim zawodnikom którzy posiadają wiedzę praktyczną zdobytą podczas własnej kariery sportowej. Czyli wszystkie oszołomy z kupionymi papierkami mogą je sobie wsadzić w dupę . comprie .!!!! Czytać ,czytać czytać i o bzdury nie pytać .
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
14 października 2013 21:13
Czytać ,czytać czytać i o bzdury nie pytać .

czytać i starać się rozumieć co się czyta.
http://prawosportowe.pl/funkcja-trenera-i-instruktora-sportu-a-deregulacja-niektorych-zawodow.html

Masz tu komentarz prawników do Ustawy deregulacyjnej i zdaj się na prawników a nie interpretuj prawo po swojemu. Fakt że żaden Polak nie może się tłumaczyć nieznajomością prawa nie czyni z nas prawników .Dlatego niech każdy robi to co umie najlepiej ,ale czytać i pisać to już każdy powinien umieć .

A tu komentarz MINISTERSTWA SPORTU DO USTAWY DEREGULACYJNEJ .

http://www.archery.pl/newsy/32/827/archery_pl_newsy_file_649.pdf

Tylko czytać ,czytać ,czytać i o głupoty nie pytać .!!!!! 🤣 🤣 🤣 🤣

A to wydaje się najważniejsze ..

Deregulacja (jak błędnie mówi się o projektowanej dereglamentacji) zawodów trenera i
instruktora sportu prowadzi do otwarcia rynku tych usług dla osób, które posiadają
niezbędne kwalifikacje do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu (np.
uzyskane w czasie własnej kariery zawodniczej)
, bez konieczności odbywania
właściwych przedmiotowo szkoleń.
ustawa mówi o zawodzie "instruktor sportu". A większość osób pyta tu o kurs instruktora rekreacji...
ustawa mówi o zawodzie "instruktor sportu". A większość osób pyta tu o kurs instruktora rekreacji...

Ministerstwo Sportu i Turystyki, w oparciu o analizę skutków dotychczasowej deregulacji
zawodów w obszarze sportu i rekreacji ruchowej (instruktor rekreacji ruchowej,
zderegulowany ustawą o sporcie),
nie przewiduje obniżenia poziomu bezpieczeństwa
prowadzonych zajęć w zakresie sportu, z związku z deregulacją (dereglamentacją)
zawodu trenera i instruktora sportu.

Czytaj Gosia czytaj , ze zrozumieniem czytaj. Nie ma już uprawnień Instruktora Rekreacji ( od 3 lat ) a jedynie możesz odbyć szkolenie dla samej siebie i za swoje pieniądze.  🤣 Coś jak szkolenie w gotowaniu u Magdy Gesler  🤣

P.S
Edit. Z reszta nr licencji świadczy o instruktorze, a nie trenerze.


Jeszcze lepiej , mamy Instruktora Klasy Mistrzowskiej .  🤣 🤣 🤣 🤣

To ciekawe , bo obecnie wg . przepisów PZJ ,nie potrzeba fizycznie  licencji ,bo ważne jest tylko  to co jest na stronie PZJ .  😉
Czyli wszystkie oszołomy z kupionymi papierkami mogą je sobie wsadzić w dupę

Art. 28. 1. Osoby, które przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy:
(...)
7) nabyły tytuł trenera lub instruktora sportu na podstawie przepisów ustawy zmienianej w art. 25, w brzmieniu dotychczasowym,
zachowują swoje uprawnienia.


Zalinkowany komentarz:
W praktyce weryfikacji tej będą dokonywać polskie związki sportowe.

Jego autor zdaje sobie sprawę, że te kryteria muszą być opisane, a nie czysto uznaniowe - a to już samo z siebie tworzy sytuację, że jeden spełni je lepiej, a inny gorzej. To oznacza, że będą trenerzy lepsi i gorsi - albo wszystkich zdegraduje się do najniższego, akceptowalnego poziomu.
Nazywanie trenerami wszystkich jak leci to zaklinanie rzeczywistości.

Ustawa mówi, kto może być trenerem (ale nie kto jest) - jednocześnie wprowadzając pojęcie trenera w rozumieniu ustawy bez sprecyzowania - co świadczy o tym, że to jest gniot prawny.

„Art. 41. 1. Zorganizowane zajęcia w zakresie sportu w związku sportowym oraz w klubie sportowym uczestniczącym
we współzawodnictwie organizowanym przez polski związek sportowy może prowadzić wyłącznie trener lub instruktor sportu w rozumieniu ustawy.


Ustawa nie precyzuje, kto jest trenerem, kto to weryfikuje. W komentarzach pisze się, że "pracodawca", gdzie indziej, że "związek" - te komentarze nie są wykładnią prawa, prawem są ustawy, a nie komentarze kancelarii prawnych czy samych zainteresowanych.

Komentarz ministerstwa:

Pracodawcy (kluby i związki) będą dokonywały oceny przydatności do zawodu nie tylko na podstawie kwalifikacji nieformalnych, ale również formalnych, w
tym ukończonych szkoleń. W tej jednak sytuacji to na klubie, czy związku będzie ciążył obowiązek (a raczej uprawnienie) do określenia pożądanych wymogów kwalifikacyjnych,
jakim sprostać musi przyszły pracownik (trener lub instruktor sportu). Jest to zgodne z ogólną tendencją panującą na całym rynku pracy.


Pomijam fakt, że ministerstwo nie ma pojęcia o realiach sportu jeździeckiego - tj. że sport jeździecki nie jest zorganizowany tak, jak to fikcyjnie reguluje ustawa, tj. w klubach - przynależność do klubów jest jedynie formalna, a prowadzenie zawodnika spoczywa na nim samym lub jego opiekunach prawnych - w przypadku osoby nieletniej.
Kilka klubów "tradycyjnych" niewiele tu zmienia.
Faktycznie to związek ma weryfikować trenerów - tylko nikt nie wie, jak.
Nie jest też prawdą, że jedynie w Polsce i dwóch innych krajach zawód trenera jest regulowany. Stopnie i tytuły trenerskie są też w tych "cywilizowanych".

Tutaj można sobie to sprawdzić:
http://www.bhs.org.uk/enjoy-riding/find-an-instructor-or-groom
http://www.bhs.org.uk/training-and-qualifications/bhs-register-of-instructors-and-grooms

Jedno jest pewne ignorancja pozwala zachować dobre samopoczucie.


To jest w 100% twoja nadinterpretacja faktów . Trener w rozumieniu ustawy  jest to osoba którą łączy stosunek pracy z pracodawcą na tym stanowisku a kryteria minimalne określa ustawa deregulacyjna , każde dodatkowe kryteria zależą już tylko i wyłącznie od pracodawcy na którym ciąży obowiązek  zweryfikowanie przydatności do w/w zawodu ( dlatego napisali że umiejętności trenerów zweryfikuje wolny rynek ). Związek sportowy może dawać swoje kryteria tylko i wyłącznie dla trenerów których łączy ze związkiem stosunek pracy a każda inna forma będzie tylko i wyłącznie rekomendacją związku ( sam związek to potwierdził ) Sprawa dotyczy takich związków jak PZPN który zatrudnia setki trenerów , PZJ ma może ze dwóch czy trzech ,więc sprawa jest marginalna . Ustawa nie musi czegoś precyzować bo jeżeli czegoś nie precyzuje to znaczy że nie jest to obszar regulowany prawnie .I nie demonizujmy realiów sportu jeździeckiego bo inne dyscypliny też mają swoje realia ,trudniejsze lub mniej czy bardziej skomplikowane . Nam się wydaje że jeździectwo to coś specjalnego ,a tymczasem inne dyscypliny myślą tak samo .  🤣 Nauczmy się czytać ,nawet to czego nie ma bo to też jest opisane tylko trzeba to zrozumieć . Np. Ustawa o Sporcie z 2010r zderegulowała obszar rekreacji i Instruktorów Rekreacji ,ale nie w formie że ktoś napisał że z dn takim czy innym znosi się obowiązek odbywania szkoleń dla Instruktorów Rekreacji ,tylko nie opisał ich w Ustawie a tym samym przestał ten obszar regulować prawnie . ZROZUMIAŁEŚ !!!!!!  🤣 🤣 🤣 🤣 Chociaż wątpię ,bo mija 3 lata od deregulacji obszaru rekreacji a większość i tak dalej o tym nie wie a ci co coś słyszeli i tak nie wiedzą dlaczego ,a jeżeli znajdzie się taki Orzeł co przeczyta ustawę o sporcie z 2010r to i tak nie zrozumie dlaczego ten obszar został zderegulowany skoro nie napisano tego wprost w ustawie ,tylko poprzez fakt że tego w ustawie nie opisano .  🤣 🤣 🤣
Ustawa przenosi odpowiedzialność za szkolenie kadr na związki sportowe. Więc jak rozumieć to, że nadal są organizowane kurs IRR, które autoryzowane są przez PZJ? Czy nie na tym właśnie polegają zmiany, czyli deregulacja, czyli przeniesienie obowiązków weryfikacji kadr na związki sportowe?
Ustawa przenosi odpowiedzialność za szkolenie kadr na związki sportowe. Więc jak rozumieć to, że nadal są organizowane kurs IRR, które autoryzowane są przez PZJ? Czy nie na tym właśnie polegają zmiany, czyli deregulacja, czyli przeniesienie obowiązków weryfikacji kadr na związki sportowe?


GOSIA - Czy ty wiesz ile już było takich zapytań i wyjaśnień w tym wątku  🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣

CZYTAĆ - CZYTAĆ - CZYTAĆ - CZYTAĆ  !!!!!

Kursy plecenia wianków z kwiatków też się odbywają i dopóki będą chętni żeby się nauczyć pleść wianki dopóty będą organizowane kursy plecenia wianków.
To się nazywa swoboda gospodarcza i wolny rynek. DOPÓKI JEST POPYT JEST I PODAŻ !!! . 🤣
Obszar rekreacji został całkowicie zderegulowany ustawą o sporcie w 2010r ,czyli 3 lata temu ,a do tej pory mało kto jeszcze o tym wie .  🤣 🤣 🤣 🤣
Chcesz iść na kurs dla samej siebie to sobie idź ,to twoja sprawa ,ale nikt ci tego nie może narzucić .

Żaden Polak nie może się tłumaczyć nieznajomością prawa ,tak stanowi Polski Prawo . A mało kto ma pojęcie o naszym systemie prawnym, zaufanie do instytucji  jest u nas tak ogromne że nikt sobie nie wyobraża że te instytucje często robią z nas idiotów wykorzystując nieznajomośc prawa wśród obywateli na przykład po to  by wydoić nas z kasy 🤣 🤣 🤣

Tak działał AMBER GOLD bo przecież skoro się reklamował i wszyscy tam wpłacali kase to znaczy że to było wszystko zgodnie z prawem i każdy widaział już to złoto u siebie  . A jednak się okazało że nie do końca. 🤣 🤣 🤣
Trener w rozumieniu ustawy  jest to osoba którą łączy stosunek pracy z pracodawcą na tym stanowisku
A jak ktoś prowadzi działalność gospodarczą, to nie może nim być?
A trenując społecznie?

W ustawie występuje pojęcie trenera i instruktora sportu - kryteria są te same, to po co ustawa rozróżnia te pojęcia (nie podając jednocześnie kryterium rozróżnienia)?
Zgodnie z Dz.U. 2010 nr 82 poz. 537 (Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 27 kwietnia 2010 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz jej stosowania) - akt prawny ze statusem obowiązujący wymienia się zawód trenera klasy  I, II i mistrzowskiej - czyli zawód istnieje. Istnieje zawód "instruktor dyscypliny sportu".
Z tego, co piszesz i z ustaw wynika, że jak ktoś zostanie zatrudniony na etacie trenera klasy mistrzowskiej, to nim jest. Rozumiem, że jak ktoś zarejestruje działalność gospodarczą "świadczenie usług trenerskich klasy mistrzowskiej" (bo ma trzecią licencję) to też jest OK? A jeżeli nie, to dlaczego?
Przecież to bełkot, że o tym, co kto ma w umowie o pracę zadecyduje "niewidzialna ręka rynku". Jedyną granicą, która powstrzyma przed tytułowaniem się trenerami klasy mistrzowskiej każdego, kto zechce jest ośmieszenie się - ale tego ustawa nie definiuje.

"będą organizowane kursy plecenia wianków" - ciekawe dlaczego Brytyjczycy organizują takie kursy - podobnie, jak FEI.
http://www.fei.org/fei/solidarity/coach-education/what-is - my w Polsce mamy fajnie - u nas nie trzeba żadnych kursów, levelów i examów. Jak Polaka zaytają, kogo trenuje, czy kogo może trenować - to powie, że wszystkich i we wszystkim, bo mu minister pozwolił. Iś habe master level mieżdunarodnyj.
Smok - wyjaśnień było dużo, tylko czy one są rzetelne? Tzn. czy są zgodne z tym jak to interpretuje PZJ czy ustawodawca? Bo to, że Pan XY uważa tak czy tak , to nie znaczy, że taka jest interpretacja prawa...
A może ktoś pokusiłby się o wysłanie zapytania do PZJ np? Bo linki, że Pani M uważa tak czy inaczej nie są dla mnie wiążące...
I owszem czytać forum umiem, ale tłumaczenia, które tutaj znalazłam nie są nijak adekwatne do tego co słyszałam na jednej z konferencji PZJ, a skoro PZJ uważa inaczej, tj nadal organizuje kursy, a według ustawodawcy, po deregulacji to właśnie PZJ ma decydować jak kształcić kadry, to może jednak warto się zastanowić, czy naprawdę każdy może prowadzić zajęcia?? Powiecie, że może. OK. Tylko ciekawe co powie prokurator, jeśli na zajęciach zdarzy się wypadek śmiertelny...

Ps na kurs nie muszę iść  🤣 bo jestem niestety zderegulowanym szkoleniowcem  🏇 ale jak będę chciała zatrudnić instruktora do prowadzenia zajęć u mnie, to jednak wybiorę takiego "z papierami"  😎
Po pierwsze PZJ nie jest ustawodawcą ,a podmiotem jak każdy inny i może tylko i wyłącznie operować w granicach prawa. Ustawa o klasyfikacji zawodów służy tylko i wyłącznie do celów statystycznych i powstała w 2010r ,czyli przed wejściem nadrzędnej ustawy deregulacyjnej  ( dlatego ta Ustawa wyszła z MINISTERSTWA SPRAWIEDLIWOŚCI )z 2013r . Było już tu przytaczane ,bo powołują się na nią organizatorzy kursów żeby uwiarygodnić ważność kursu w oczach kursantów. Czyli zachęcić do wydawania kasy . Jak ktoś prowadzi działalność Gospodarzczą ,to obowiązują go tylko i wyłącznie kryteria wskazane w Ustawie . Czyli 18 lat ,niekaralność i wiedza niesprawdzana formalnie. To jest minimum wyznaczone przez państwo jako regulacja prawna.

PZJ NIE STOI PONAD PRAWEM , musi tak samo stosować się do przepisów prawa jak każdy obywatel . Ale jak każdy obywatel może ,obchodzić prawo ,łamać je lub mieć go w dupie . Ale jak każdy jeden obywatel  ,PZJ także musi się liczyć z konsekwencjami jeżeli to prawo złamie. Instytucja jak i szarzy obywatele mogą działac tylko i wyłącznie w granicach prawa .  🤣 😉

PS .
Ps na kurs nie muszę iść  🤣 bo jestem niestety zderegulowanym szkoleniowcem  🏇 ale jak będę chciała zatrudnić instruktora do prowadzenia zajęć u mnie, to jednak wybiorę takiego "z papierami"  😎


A ja sportowca z potwierdzoną karierą sportową ,który wg ,wyjaśnień Ministra Sportu  spełnnia w 100% warunki określone w ustawie . Papierek może sobie powiesić nad łóżkiem o ile go ma  ( choć to też trzeba uznać za wiedzę w myśl ustawy deregulacyjnej bo one są też uznane i nie tracą ważności ) 🤣 🤣 🤣 🤣 Po pierwsze ,jest praktykiem ,a nie wirtualnym trenerem ,po drugie dla mnie wytyczne Ministra Sportu są wiążące a nie pani Stasi z PZJ tu.  🤣 🤣 🤣 A kto jest lepszy ma zweryfikować rynek .

PZJ już sam potwierdził w swoich oświadczeniach że w stosunku do szkoleniowców może tylko i wyłącznie w granicach prawa wprowadzić system REKOMENDACJI. Czyli uzyskując licencję trenera PZJ będziesz osobą rekomendowaną przez PZJ ( czytaj POLECANĄ )do pełnienia funkcji trenera a przed prawem musisz samemu spełniać minimalne kryteria okreslone w ustawie . Możesz też założyć własną firmę ,zatrudnić 20 Trenerów i wśród nich stworzyć własny system licencji . I rekomendować ich na swój sposób ,ważne żeby spełniali minimalne kryteria określone ustawą .

Nie jesteś zderegulowanym szkoleniowcem ,bo: pewno masz 18 lat . Średnie wykształcenie . jakąś tam  wiedzę ( zdobytą na kursie ) i tak niesprawdzaną formalnie . chyba że byłaś karana za przestępstwa określone w ustawie . Jeżeli nie to jesteś Instruktorem czy Trenerem w myśl Ustawy. Jedyne co może ci psuć chumor to wolny rynek ,bo np : może przyjść młody zawodnik z bogatą karierą sportową i spełniając kryteria ustawy ,zabrać ci klientów . Ale to się nazywa konkurencja i wolny rynek . Taka była intencja ustawodawcy ,opisywana w tym temacie 1000 razy  🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 Ale jak będziesz lepszym trenerem ,to czego się martwisz ???? Przecież klienci wybiorą ciebie . 🤣 🤣 🤣
opolanka   psychologiem przez przeszkody
15 października 2013 09:36
Żaden Polak nie może się tłumaczyć nieznajomością prawa ,tak stanowi Polski Prawo . A mało kto ma pojęcie o naszym systemie prawnym, zaufanie do instytucji  jest u nas tak ogromne że nikt sobie nie wyobraża że te instytucje często robią z nas idiotów wykorzystując nieznajomośc prawa wśród obywateli na przykład po to  by wydoić nas z kasy 🤣 🤣 🤣


A mnie się wydaje, że jest wręcz odwrotnie, że świadomość, że robi się nas w konia na każdym kroku jest bardzo duża. Ale prawo jest prawem i to, że uważam, że 500zł opłaty recyklingowej czy 180zł za zaświadczenie, że nie jestem VATowcem jest złodziejstwem, nie zwalnia mnie z obowiązku wniesienia tych opłat, bo w przeciwnym razie nie zarejestruje samochodu.

Po pierwsze PZJ nie jest ustawodawcą ,a podmiotem jak każdy inny i może tylko i wyłącznie operować w granicach prawa. Ustawa o klasyfikacji zawodów służy tylko i wyłącznie do celów statystycznych i powstała w 2010r ,czyli przed wejściem nadrzędnej ustawy deregulacyjnej  ( dlatego ta Ustawa wyszła z MINISTERSTWA SPRAWIEDLIWOŚCI )z 2013r . Było już tu przytaczane ,bo powołują się na nią organizatorzy kursów żeby uwiarygodnić ważność kursu w oczach kursantów. Czyli zachęcić do wydawania kasy . Jak ktoś prowadzi działalność Gospodarzczą ,to obowiązują go tylko i wyłącznie kryteria wskazane w Ustawie . Czyli 18 lat ,niekaralność i wiedza niesprawdzana formalnie. To jest minimum wyznaczone przez państwo jako regulacja prawna.
Pisałam już wcześniej, że NIE MA ustawy o klasyfikacji zawodów, tylko owa klasyfikacja istnieje i ze statystyką nie ma nic wspólnego. Jest to zbiór zawodów i specjalności, opisanych pod wieloma kryteriami. Klasyfikacja powstała na długo przed 2010r.
W 2010r. została zweryfikowana i dopisano nowe zawody - wiem z doświadczenia
http://www.psz.praca.gov.pl/main.php?do=ShowPage&nPID=867758&pT=details&sP=CONTENT,objectID,868220
Opolanka - Tylko potwierdzasz to co napisałem . Nieznajomośc prawa w myśl przepisów nie jest okolicznością łagodzącą ,ani nie można powoływać się na nieznajomość prawa. Prawo obowiązuje nas wszystkich a w naszym interesie jest znać prawo na tyle by go przestrzegać .dura lex sed lex Czy nam się podoba czy nie ,takie jest i koniec. 😀

Co do Ustawy o klasyfikacji zawodów ,ktoś cwany ją wynalazł i podpasował do czegoś tam pomimo że nie ma ona żadnego wpływu a istotę Ustawy o Sporcie oraz Ustawy Deregulacyjnej. Ale jakby co brzmi ładnie i urzędowo więc każdy uwierzy że tak jest  🤣 🤣 🤣 Równie dobrze można powołać się na Ustawę o związkach partnerskich bo nikt nie zaprzeczy że koń i jeździec są partnerami  🤣 🤣 🤣 🤣

Totalny OFF-Topic ale myśle że warto przeczytać .
Opolanka - Jest dużo gorszych rzeczy jak ustawa śmieciowa. Teraz nagminne stało się skupywanie ( należnych bądź nie długów ) przez firmy porejestrowane w Belgii ,czy Luxemburgu . składają wniosek przeciwko jakiemuś dziadkowi do sądu elektronicznego o jakąś należność ,nawet czasem wirtualną lub 10 lat temu przedawniona i wystarczy że dziadek jest na tyle chory że nie odbierze listu i w myśł ustawy korespondencje uznaje się za doręczoną jeżeli nie odbierzesz w ciągu 2 tygodni. Dziadek nie odbierając listu poleconego i nie wnosząc wnosząc sprzeciwu do sądu dostaje wyrok z nakazem zapłaty ,potem komornik który nie pyta się czego dotyczył dług i czy on wogóle był tylko przychodzi z prawomocnym nakazem zapłaty  i zajmuje dziadkowi co się tylko da. Jakby dziadek chciał wnieść pozew to musi to zrobić w Belgii czy Luksemburgu bo firmy na terytorium Polski mają tylko pełnomocników . To afera przy której Amber Gold to pikuś . I jest to w majestacie prawa i z uśmiechem na ustach . Dlatego każdy teraz musi odbierać polecone listy bo po 2 tygodniach uznaje się je za doręczone . Jak będzie wśród nich pozew o zapłatę to masz 1 tydzień na wniesienie sprzeciwu .Jak nie to masz wyrok z nakazem zapłaty i nie ważne czy miałaś dług czy nie . 😉 W USA musisz doręczyć człowiekowi pozew sądowy i mieć zdjęcie lub świadków że go doręczyłas . W Polsce za PRL-u musiała być zwrotka ,a teraz dostajesz korespondencje w trybie administracyjnym i dupa. Płaczc i płać . 🤣 🤣 🤣

P.S Napisałem dziadek jako przykład ,ale dotyczy to każdego z nas bo pozwy do sądu elektronicznego kierowane są obecnie w setkach tysięcy bo gra jest o gigantyczną kaśe Rząd jednak się  zorientował  że to bubel prawny rodzący masowe nadużycia i chce wprowadzić obostrzenia ale zanim to nastąpi to firmy kierują pozwy do sądu w setkach tysięcy sztuk.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
15 października 2013 10:03
Smok10, ja też uważam, że nieznajomość prawa szkodzi.
I powtarzam - nie ma USTAWY o klasyfikacji zawodów 😉
Smok10, ja też uważam, że nieznajomość prawa szkodzi.
I powtarzam - nie ma USTAWY o klasyfikacji zawodów 😉

No to jest rozporządzenie Ministra pracy czy coś takiego co wygrzebali bóg wie skąd i powołują się na to by brzmiało to wiarygodnie w oczach ślepo wierzących frajerów. 😀 😀 😀
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 października 2013 10:09
to jest Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 27.04.2010 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania (publikacja: Dz. U. z 2010 r. nr 82, poz. 537 oraz z 2012 r. poz. 1268) Na podstawie art. 36 ust. 8 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. z 2008 r. nr 69, poz. 415, z późn. zm.) zarządza się, co następuje:


§ 1. Określa się klasyfikację zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy, zwaną dalej "klasyfikacją", stanowiącą załącznik do rozporządzenia.

§ 2. Klasyfikacja jest stosowana w zakresie:

    1) pośrednictwa pracy i poradnictwa zawodowego;

    2) szkolenia zawodowego;

    3) gromadzenia danych do określania polityki zatrudnienia i kształcenia ustawicznego;

    4) prowadzenia badań, analiz, prognoz i innych opracowań dotyczących rynku pracy.

Ale jakby co można się na nią powołać i będzie brzmiało wiarygodnie . A nieoszukujmy się kto z kursantów wie o czym oni tam piszą ,jak każdy się tylko pyta . Skoro organizują to znaczy że są one zgodne z prawem . Albo dlaczego oni organizują kursy skoro nie ma pojęcia Instruktora Rekreacji ???? Bo chcą zarobić kasę na tych co chcą iść na kurs .  🤣 🤣 🤣 🤣 Skoro jest klient to jest i kurs. prawo popytu i podaży A czy komu potrzebny czy nie to już jego sprawa . 😉
Smoku na podstawie którego z przepisów polskiego prawa wnioskujesz, że kurs Instruktora Rekreacji o specjalności Jazda Konna jest niezgodny z prawem?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 października 2013 10:39
No a organizatorzy dalej swoje plotą...

http://szkolenia-gw.pl/oferta/kurs_instruktora_jazdy_konnej

Ukończenie kursu, zdanie egzaminu praktycznego i teoretycznego oraz frekwencja min 90% jest podstawą do nadania uprawnień zawodowych instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością „jazda konna” i upoważnia do samodzielnego prowadzenia zajęć w ośrodkach jeździeckich, klubach itp.

A tu tak prawie nieźle

http://www.toporzysko.pl/default,artykul,42.aspx

Kurs umożliwia uzyskanie tytułu instruktora rekreacji, instruktora szkolenia podstawowego lub obydwu.

Tu znów radosna twórczość o uprawnieniach


http://www.kjlewada.pl/index.php?artykul=kursinstruktorski.html

Ukończenie cyklu szkoleniowego oraz zdanie egzaminu jest podstawą do nadania uprawnień zawodowych instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością "jazda konna" i upoważnia do samodzielnego prowadzenia zajęć w ośrodkach jeździeckich, klubach itp.

Tu jakże imponujący opis tego co ich kurs daje wraz z, a jakże, powoływaniem się na Ustawę o Szkolnictwie Wyższym (sic!!!)  i omawiane powyżej Rozporządzenie o klasyfikacji zawodów

http://www.certyfikaty.wsg.byd.pl/id,113/instruktor-rekreacji-ruchowej-specjalnosc-jazda-konna

Świadectwo kwalifikacyjne:
Po zaliczonym kursie i zdanym egzaminie instruktorskim kursant otrzymuje legitymację Instruktora Rekreacji Ruchowej, specjalność: Jazda Konna wystawioną przez Wyższą Szkołę Gospodarki w Bydgoszczy oraz certyfikat instruktorski w języku angielskim ze szczegółowym programem kursu, numerem, podpisem i pieczątką – certyfikat pozwala na podjęcie pracy w krajach Unii Europejskiej.
Kurs prowadzony na podstawie Ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz.U. 2005 nr 164 poz. 1365) oraz Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 27 kwietnia 2010 r. w sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności na potrzeby rynku pracy oraz zakresu jej stosowania (Dziennik Ustaw 2010 nr 82 poz. 537).



A tu jeden jedyny prawidłowo sformułowany opis


http://www.szarza.pl/aktualnosci/102-ogloszenia/208-kurs-instruktora-rekreacji-ruchowej-ze-specjalnoscia-jazda-konna


Uczestnicy kursu po pozytywnym zaliczeniu egzaminów końcowych otrzymują certyfikat ukończenia kursu.
Monoc   Kaski GPA dla wszystkich! :)
15 października 2013 10:50
_Gaga, Smok nic takiego nie napisał. Po prostu stwierdził, że nie jest potrzebny ex lege do prowadzenia zajęć. 😉

Wcześniej przytoczony przykład o Magdzie Gessler jest bardzo trafny. Nie musisz ukończyć u niej kursu, żeby gotować w domu, a nawet w restauracji - analogicznie, nie musisz zdać kursu PZJ, żeby uczyć jeździectwa.
Ale jakby co można się na nią powołać i będzie brzmiało wiarygodnie .
Ale to Ty i miła koleżanka powołujecie się na nieistniejącą ustawę 🙂
Dyskutujecie z nieistniejącym bytem.

Wskazuję jedynie niedoróbki ustawy, które powodują, że PZJ może zrobić z nią, co chce - podobnie, jak PZPN.

p.s.
to jest choroba systemu prawnego polegająca na tym, że każde zagadnienie musi być opisane ustawą - tak jakby obywatele nie potrafili działać bez spisanych, popieranych policyjna pałką nakazów i zakazów. Oznacza to faktyczne pozbawienie podmiotowości społeczności jeździeckiej.
(...) Skoro organizują to znaczy że są one zgodne z prawem . (...)


Chodziło mi dokładnie o to zdanie
Kursy nie są neizgodne z prawem, ale nie nadaja juz uprawnień zawodowych, jak to było przed deregualcją i przed wprowadzeniem nowej ustawy o sporcie
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 października 2013 11:05
Jeszcze raz, powoli i czytelnie.

Jakie warunki musi spełniać osoba która chce być trenerem lub instruktorem:

Ustawa z dnia 13 czerwca 2013 r. o zmianie ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów

3. Trenerem lub instruktorem sportu w sportach, w których działają polskie związki sportowe [a więc w jeździectwie też gdyż jest PZJ], może być osoba, która:
1) ukończyła 18 lat;
2) posiada co najmniej wykształcenie średnie;
3) posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu;
4) nie była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo, o którym mowa w art. 46–50, lub określone w rozdziale XIX, XXIII, z wyjątkiem art. 192 i art. 193, rozdziale XXV i XXVI ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.40)).”;


Nie ma tu ani słowa o konieczności posiadania certyfikatu ukończenia jakiegokolwiek kursu.

Jest tylko ogólne sformułowanie że osoba ta "posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu"

Oczywiście kurs/szkolenie jak najbardziej można sobie zrobić celem poszerzenia swojej wiedzy, dla własnej satysfakcji.

Z tym że oczywiście jest cała masa ludzi która ze sportem jeździeckim nie miała nic wspólnego i nie mogą się poszczycić żadną klasą sportową czy wynikami w sporcie a chcą być instruktorami, wtedy idą sobie na kurs instruktorów i zdobywają taki certyfikat ukończenia kursu i wtedy mogą się czymś pochwalić.

Monoc   Kaski GPA dla wszystkich! :)
15 października 2013 11:06
3)   posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu;


A może po prostu sprawdzićby w orzecznictwie i komentarzach jak to jest rozumiane (o ile coś się znajdzie), zamiast debatować bez sensu nad własnymi interpretacjami?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 października 2013 11:15
3)   posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu;


A może po prostu sprawdzićby w orzecznictwie i komentarzach jak to jest rozumiane (o ile coś się znajdzie), zamiast debatować bez sensu nad własnymi interpretacjami?


co chcesz sprawdzać - czego znów nie rozumiesz. Przecież jest wyraźnie i po polsku napisane.

Przeczytałaś masę książek, naoglądałaś się szkoleń, klinik (też w internecie), znasz teorię jeździectwa, jeździsz / jeździłaś z dobrymi szkoleniowcami = masz wiedzę

Jeździsz XX lat, zrobiłaś odznaki, startowałaś w zawodach, miałaś w nich wyniki uprawniające cię do zdobycia klas sportowych, wyszkoliłaś konia od 0 do klasy xyz = masz doświadczenie

Uczyłaś koleżankę czy inne osoby od zera, te osoby nauczyłaś jeździć  = masz niezbędne umiejętności
Monoc   Kaski GPA dla wszystkich! :)
15 października 2013 11:21
Ale ja jestem jak najbardziej za taką interpretacją. "Rencoma i nogami". 😉 Ale możliwe, że "mądrzejsi od nas" mogą mieć inne poglądy. I jeśli myślą inaczej, to takie tłumaczenie raczej Ci nie wystarczy... A chodzi o to, żeby w końcu było jasne.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 października 2013 11:26
Ale ja jestem jak najbardziej za taką interpretacją. "Rencoma i nogami". 😉 Ale możliwe, że "mądrzejsi od nas" mogą mieć inne poglądy. I jeśli nie, to takie tłumaczenie raczej Ci nie wystarczy... A chodzi o to żeby w końcu było jasne.


Ustawa to ustawa i wyraźnie po polsku mówi co i jak. Nie trzeba wynajmować stada mundrych prawników by przełożyli z polskiego na polskie. Nie wiem czemu ludzie z góry zakładają że przepisy prawa są tworzone dla prawników czy innych "mądrzejszych od nas". Sa tworzone dla nas, dla ludzi i mają być zrozumiałe dla nas.

I to akurat jest bardzo zrozumiałe.
Monoc   Kaski GPA dla wszystkich! :)
15 października 2013 11:40
Dobrze, ale jak dojdzie co do czego, to w sądzie będą kierować się zdaniem pana X z forum, który logicznie przedstawił wszystkie fakty, czy może opinią profesora nauk prawnych popieraną przez kilka innych orzeczeń sądowych?

Przecież nie chodzi o to, żeby się z sobą spierać, interpretować "na chłopski rozum" i prześcigać się w tym kto ma racje, ale dojść do rozwiązania. Dlatego uważam, że warto jest zajrzeć do publikacji.

Niestety nasze ustawy jakie są - każdy widzi, dlatego w ogromnym stopniu muszą być uzupełniane przez doktrynę. Czy to się komuś podoba, czy też nie. Niby tworzone dla nas ludzi i mają być zrozumiałe dla nas, ale nie są.
Poza tym, gdyby wszystko było proste i zrozumiałe, to prawnicy nie mieliby pracy, bo akurat przeczytać ustawę każdy głupi potrafi. 🙂
[quote author=_Gaga link=topic=71.msg1899381#msg1899381 date=1381830773]
(...) Skoro organizują to znaczy że są one zgodne z prawem . (...)


Chodziło mi dokładnie o to zdanie
Kursy nie są neizgodne z prawem, ale nie nadaja juz uprawnień zawodowych, jak to było przed deregualcją i przed wprowadzeniem nowej ustawy o sporcie
[/quote]

GAGA - JA PODAŁEM PRZYKŁAD LUDZI KTÓRZY ODZYWAJĄ SIĘ TUTAJ NA FORUM . MOŻESZ IM TŁUMACZYĆ MILION RAZY A ZA CHWILĘ I TAK APIAĆ OD NOWA TO SAMO ( skoro organizują to znaczy że uprwnienia są  - rozumiesz ??? ) .  Zresztą tobie też to się udało przytoczyć i jeszcze napisać że to moje słowa    🤣 🤣 🤣 🤣 🤣 🤣

CZYTAĆ CZYTAĆ CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM CZYTAĆ !!!!!

P.S MONOC - Przecież przytoczyłem ci interpretacje MINISTERSTWA SPORTU do ustawy deregulacyjnej. Nie pana Jasia spod budki z piwem tylko Ministerstwa . Jak chcesz się dowiedzieć więcej a nie chce ci się czytać forum ,wbij sobie w wyszukiwarkę google . Ustawa deregulacyjna trener. I dowiesz się wszystkiego co tu zostało napisane . Łącznie z całą legislacją i interpretacją pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Ministerstwa Sportu. Tu w tym wątku to wszystko jest ,ale trzeba poszukać i się cofnąć parę stron i przeczytać .!!! Widzę że łatwiej jest pytać po raz setny o to samo niż samemu poszukać .!

A tu specjalnie dla ciebie ...

Ministerstwo Sportu i Turystyki podkreśla, że ustanowienie barier wykonywania zawodu trenera oraz instruktora sportu na podstawie obowiązujących obecnie przepisów ustawy o sporcie nie spełnia kryterium ochrony interesu publicznego. Jest natomiast ograniczeniem konkurencji i zbędnym utrudnieniem dla kandydatów do tych zawodów.


Zdaniem resortu ”deregulacja zawodów trenera i instruktora sportu prowadzi do otwarcia rynku tych usług dla osób, które posiadają niezbędne kwalifikacje, uzyskane między innymi w czasie własnej kariery zawodniczej do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu, bez konieczności odbywania właściwych przedmiotowo szkoleń.

„Podobnie, jak w przypadku innych zawodów, weryfikacji kwalifikacji dokonywać będzie rynek usług, jak również pracodawca, jakim jest klub sportowy czy związek sportowy. Proponowana regulacja nie będzie ograniczać możliwości pracodawcy w zakresie zatrudnienia. Będzie on mógł skorzystać na przykład z usług trenerów zagranicznych, których kwalifikacji nie można uznać pod rządami obecnej ustawy” – podkreśla ministerstwo
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się