Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

przy sobie bym nie konsultowała, przy dziecku owszem....

uważam że każde dziecko jest inne i że należy poznać źródło problemu a nie szukać tylko "leku" na nie. I w tym właśnie ma mi pomóc lekarz... ale tak jak mówię to jest moja opinia, każdy się kieruje swoją
poza tym, do tej pory każdy lekarz ma inną opinię na wiele spraw. np na czapkę. jedni każą zakładać po kąpieli, drudzy zabraniają, jedni każą zawsze jak wychodzi zakładać czapę, a inni mówią, że to bzdura. i teraz co, wybierasz sobie opinię na czuja?


Opini na czuja może nie wybieraj 😀
Ale kieruj się swoją własna matczyną intuicją 😀

A może te problemy z kupą i ulewaniem to problem mm.
Może trzeba pomyślec nad zmianą??
Ja chyba jestem wyrodna ale gerbatki małemu nie podgrzewam - pije taką w temperaturze pokojowej.

więc ja wolę poradzić się "zaufanych przyjaciółek" forumowych, zanim zaufam lekarzowi. wielu lekarzy olewa sprawę, dlatego warto zwrócić uwagę na jakies złe symptomy, i być przezornym 😉


Co za bzdury. Zgadzam sie, ze lekarze sa czesto niekompetentni, ale leczenie dziecka przez internet to jakas absolutna glupota. Tym bardziej, ze mowimy o dziecku, ktorego prawdopodobnie leczyc nie trzeba w ogole. Wymyslasz sobie problemy, miotasz sie, bedziesz tego zalowac za jakis czas, bo stracisz najfajniejszy czas na "bycie przezornym" i "zwracanie uwagi na zle symptomy". I pisze to dlatego, ze ja sama taka bylam jak Ty. I wierz mi, nikomu to na dobre nie wyjdzie.

aszhar,kilku lekarzy mówi, żeby nie zmieniać. bo to, że ulewa to normalne, a kłopot z kupą to nie jest "kłopot".

najogólniej : matka, przesadzasz, to, że się popręży pół godziny raz na którąś kupę to nie powód do zmiany mleka, a ulewanie jest normalne, jak przybiera. weź idz do domu i ciesz się dzieckiem, a nie kłopoty wymyślasz, a zmiana mleka może obciążyć jeszcze bardziej brzuszek.

tak dziś mi powiedzieli w szpitalu (tak, pojechałam do szpitala rano, bo chluśnięty serek był lekko żółty i popatrzyli się jak na debila, który nie wpadł na to, że lekko żółty a nie śnieżnobiały kolor może być spowodowany... wypiciem herbatki rumiankowej 😉 )

a i polecili bebiko ar. żeby ewentualnie zamiast jednej łyżki zwykłego dodać jedną ar. i mnie wyśmiali, jak opisałam jej prężenie i parcie na kupę jako "podejrzenie kolki". bo "jakby miała kolkę to by pani na pewno wiedziała, że to kolka. takiego ryku nie da się pomylić". poza tym utwierdzili mnie w przekonaniu, że to nie zaparcie a raczej gazy, bo zrobiła dwa dni kupę pod rząd, z czego wczorajsza była płynniejsza, taka jak zawsze.


we wszystkim widzę "tajemniczą-okropną-chorobę-która-mi-zje-dziecko". chyba pora kupić danielsa, zalać kolą i cytryną i się zrelaksować z książką, zamiast się martwić.

we wszystkim widzę "tajemniczą-okropną-chorobę-która-mi-zje-dziecko". chyba pora kupić danielsa, zalać kolą i cytryną i się zrelaksować z książką, zamiast się martwić.


i bardzo dobrze teraz mówisz  :kwiatek:
opolanka   psychologiem przez przeszkody
11 lipca 2013 14:49
Ja też mam paranoje, szczególnie, że Julka urodziła się w trudnych warunkach. I też doszukuje się nienormalności w jej zachowaniu, ale nie można też w ten sposób tylko myśleć. Co ma być, to będzie. Trzeba mieć wokół siebie zaufanych specjalistów, ale nie szukać sobie ich na siłę, bo co lekarz, to opinia. Trzeba trochę sobie zaufać i cieszyć się z każdego dnia.

Isabelle, wyluzuj, Twoja córeczka jest malutka, ma prawo ulewać, ma prawo się prężyć przy kupce, bo jej układ pokarmowy jest jeszcze niedojrzały! Pocieszę Cię, że moje szkraby ulewały na potęgę po każdym prawie jedzeniu, do 2,5 miesiąca miały problemy z brzuszkiem. Pediatra powiedziała, że jest to normalne w tym wieku. Z czasem było lepiej. Jak będziesz na siłę szukać problemów, osiwiejesz 😉
opolanka   psychologiem przez przeszkody
11 lipca 2013 15:22
Jak będziesz na siłę szukać problemów, osiwiejesz 😉

Gorzej - jak się na siłę szuka to zawsze coś się znajdzie...
Kenna ja nie wmawiam nikomu chorob/zaburzen u dzieci.
Przedstawilam wzorzec prawidlowo wykonamego obrotu.
Wiadomo, ze nie kazde dziecko tak sie bedzie odwracac, ale
jesli bedzie sie obracac w sposob zly i tego nie skorygujemy
to moze to niesc nieprzyjemne konsekwencje.
To tak jak z jazda konna. jesli nauczysz sie niepoprawnie czegos
i zakodujesz to w mozgu to ciezko to zmienic, a owa rzecz
nieprawidlowo wykonana predzej czy pozniej blokuje dalszy
rozwoj.
To samo dotyczy dzieci.
A to kto na co zwraca uwage to juz kazdego indywidualna
sprawa. ja jestem na tym punkcie bardzo czujna.
Bo problemy z asymetrycznym napieciem, to pozniejszy problem
np. z koslawieniem nog, zlym ustawianiem stopy, itd..

I oczywiscie, ze u kazdego revolciatka znalazlobx sie objawy
napiecia ,bo to jest u kazdego dziecka jako fizjologia, ktora zanika wraz z dojrzewaniem
ukladu nerwowego, jesli oczywiscie nie ma wiekszych
zaburzen.
Halo Mamuśki  :kwiatek:
Widziałyście nowy filmik Dove?
Polecam
A ja jestem po wizycie. Jak kilka tyg temu dziecko pchało mi się na świat i szyjka się skracała, tak teraz, jak stwierdził pan dr "Ma mnie tam gdzie kura jajko!"
Nic się nie dzieje. Pan dr próbował mi zrobić masaż szyjki - o matko i córko jak to boli! Mam jeszcze czas, ale nie mam już siły. Dziś w noc spędziłam na kibelku tak mnie czyściło. Mąż tylko był budzony telefonem (nie chciała drzeć się z wc do sypialni gdzie spał bo po drodze jest pokój Małgosi), żeby mi ciepłej wody zrobił lub herbaty. Spać poszłam ok 4 nad ranem, zeby pospać do 8. Jestem padnięta i zła. Koniec oszczędzania i polegiwania, czas wziąć się do roboty! Głowne zalecenie doktora: okłady z męża min 3 razy na dobę. Tia już to widzę.
agulaj - u mnie też nic a nic. Szyjka nie skrócona, skurcze na KTG jakieś są, ale nieznaczne (ja nie czuję). Serducho bije regularnie, dziecko ma się ponoć dobrze, zatem mam czekać cierpliwie, liczyć ruchy, a tydzień po terminie zgłosić się do szpitala. No to czekam .. (nie)cierpliwie.
Isabelle, ale tata dumny!
co do mleka - ja używałam torebki z aventu - jest w moich wymiankach
a pudełko na mleko tez aventowe mam, trojdzielne, jest super i nadal w użyciu
a wodę ciepła w podgrzewaczu zawsze miałam w butelce, potem mleko dosypywałam i tak funkcjonujemy nadal

Julie, czas egzorcyzmy odprawić hihi nieżły jest!
sznurka, Ale fajnie Lew je z widelca! 😀 I jakie ma śliczne włoski jasne.

fajnie, i zachęcam by dawać dziecku możliwość, bo to ma sens;]

Anka, ale słodziak z Fynna!
Muffinka, wspolczuję, wino otwieraj, będzie lżej!
i Isabelle to samo polecam;]

Ja miałam dziś ciężki dzień, moja mama miała operację wstawienia endoprotezy kolana, więc kupa stresu
Lew dał dziś w ryk, zrobiłam mu płatki jęczmienne z jogurtem i brzoskwinią a sama usiadłam obok i chciałam zjeść całą brzoskwinię
wydarł się tak ze musiałam oddac swoj owoc, po czym zjadl całą a płatki dopchał łapą, chciałam pomoc łyzką to taki wrzask byl
teraz jest etap że on sam, wszystko sam
masakra;] ale za to cudnie daje buzi i sie przytula;]
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 lipca 2013 20:16
Sznurka mam dokładnie to samo... jak nie dam do ręki to nie zje, będzie odpychać łyżkę i wywalać wszystko z miski, ale nie zje 😵 No chyba, że coś upadnie na podłogę- wtedy jest oczywiście najsmaczniejsze i drze się, żeby jej dać 🙄 A że nie daję- ryk...

Znalazłam dziś u babci swoje zdjęcia z okresu niemowlęctwa i zdecydowanie mogę stwierdzić, że z profilu Raja jest kapka w kapkę jak ja 😀
Ufffffffff.... co za dzień. Byłam z Gabuniem w odwiedzinach u cioci Agnieszki, przez co miał po południu tylko jedną krótką drzemkę. I bardzo dobrze! Bo o 20.30 po zjedzeniu mleka z kleikiem i dopchaniu cycem padł snem sprawiedliwym. 😉

Jutro jedziemy z powrotem do Mielna, bo oprócz tego że tęsknimy za Gabrysiotatą, to muszę być tam w interesach...
i trochę się denerwuję, bo u teściowej w domu panuje jakiś pomór grypowo-żołądkowy. Na szczęście w fazie przechodzącej.
Kilka dni temu teściowa rzygała całą noc i ledwo żyła kolejny dzień i noc, dzień po niej słabsze objawy miał jej facet, wczoraj 8-mio letnia siostra rzygała całą noc, a Adam prawie rzygał i strasznie bolała go głowa. Dziś już jest im lepiej, ale czy myślicie, że jutro po południu nadal mogą zarażać?
Mam nadzieję, że Gabryś będzie tak odporny jak przy zarazie zapalenia oskrzeli dwa tygodnie temu, które mniej lub bardziej przeszli prawie wszyscy, oprócz niego.


I jeszcze hicior:
Wczoraj w nocy mi się śniło, że karmię konie piersią.
Jakieś źrebaki i kilka koni z fundacji, przebywających na łąkach.
:emot4:


Julie, ja bym unikała kontaktu, jeśli to rota to mogą zarażać a po co słodzia narażać? nie dasz rady jakoś zorganizować tego inaczej?

masakra jaki sen!
CzarownicaSa, pokaż fote! i dawaj Raję, dawno jej nie było!
Nie mogę nie jechać, bo jestem umówiona po południu w sprawie urzędowej. Dzwoniłam, nie da się przełożyć. :/
Wracać potem do domu bez sensu, to jest 150 km.
Jakie środki zapobiegawcze podjąć? Nie przytulać się, nie całować i ogólnie nie zbliżać, spać osobno, zmienić pościel, zdezynfekować klamki...?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 lipca 2013 21:16
Sznurka była ostatnio, przegapiłaś 😀iabeł:
Zdjęcie zdjęcia, więc jakość średnia 😉



Oba z babcią, na której widok moja córka dostaje apopleksji i ucieka 😁
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
11 lipca 2013 21:25
Muffinka, nie chcę Cię dołować, ale ja dokładnie pamiętam, że jak Wojtuś był w wieku Adasia, to nadrobiłam kilkanaście zaległych sezonów seriali- bo Wojtuś potrafił, owszem, spać i 4 godziny, ale u mnie na rękach  😉 Tylko ja nie miałam drugiego dziecka, które też wymaga uwagi...

A to my na spacerze z moim stadkiem:
A ja sie pochwale. Alan zjadl dzis calkiem przyzwoity obiad - przyzwoity jak na niego, bo nie papkowaty, tylko w kawalkach: 1,5 malego ziemniaka (bardzo malego), prawie cala marchewka, kawalek brokula i mieso niestety ze sloika, bo on miesa w zadnej innej formie niz totalnie rozdrobniona nie przyjmuje. No ale zjadl dzis, troche pogryzc musial, widelcem probowal jesc sam - jest jakis progres, a juz sie balam, ze do przedszkola bede mu blenderem robila zupy kremy 😉
Muffinka rozumiem cie, bo Fynn do dzisiaj spi moze 2-3x po 15 min  ❗  tylko ze wlasnie jak AleksandraAlicja nie mam drugiego dziecka, ktorym musze sie zajac. W miedzyczasie nauczylam sie odkladac Juniora na kocyk/do biegalni/na mate i robic swoje. Im starsze dziecko, tym lepiej. Jak Fynn mial 2 miechy, to tez nie moglam go zostawic samego na dluzej. W tej chwili mi latwiej, nawet dalam rade w koncu przeczytac ksiazke  😉

Julie tez tak sobie pomyslalam, ze teraz juz widac roznice 🙂

Falabana Agulaj  trzymam kciuki za szybkie rozsypanie!!

sznurka czy ty karmisz BLW?
Dziewczyny ciążowe czy któraś z was bierze Theovent? Mam na zbyciu 2 opakowania nie otwarte nawet mogę komuś podesłać. Za free oczywiście!
AleksandraAlicja   Naturalny pingwin w kowbojkach ;-)
12 lipca 2013 08:15
W tej chwili mi latwiej, nawet dalam rade w koncu przeczytac ksiazke  😉

To się nie przyzwyczajaj, bo tak koło roku znowu nie można nic przeczytać 😁
kermit   Horses horses everywhere ..
12 lipca 2013 08:38
A co chodzi z czapką do kąpieli ?  🤔

Isabelle - Jeśli chodzi o podgrzewacze to ja miałam taki chicco który miał też wymienną końcówkę do ładowania w domu (do kontaktu) bądź do auta (do zapalniczki).

Agulaj odliczamy razem z Tobą  😎
natchniuza, to widzę, że nadal mamy podobne problemy 🙂 Jakiś czas temu strasznie walczyłam z odruchem wymiotnym u Milana, miałam presję, że każdy posiłek zaczynamy od grudkowatego jedzenia i dopiero w ostateczności miksujemy. Ale że każdorazowo kończyło się albo na pawiu, albo na tak nieprzyjemnych dla niego odruchach wymiotnych, za radą pediatry skończyłam dręczyć dziecko. Zostałam przy próbowaniu raz na jakiś czas plus dawaniu kawałeczków tego, co my akurat jemy (tak, żeby nie marnować jego posiłku). Było fajnie, jadł chrupki kukurydziane, skórkę od chleba, nawet jakieś biszkopty etc. (łyżeczką nic z grudkami), dostał anginy i się spier.dzieliło. Naawet chrupka nie przełknie. Ale próbujemy od nowa... Jak ma seplenić, to będzie seplenił, nie będę dziecka dręczyć odczulaniami języka etc. Wiele starszych mam, babć i lekarzy radzi mi, żeby po prostu nie męczyć dziecka i poczekać, aż mu minie. I tak też robię. On nawet chce, pakuje przykładowo ziemniaka do buzi, cały zadowolony i .... paw. Oczywiście po pawiu już zadowolony nie jest. I tak za kazdym razem.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 lipca 2013 09:01
Muffinka dla mnie jesteś matką roku, ja bym sobie psychicznie na pewno nie dała rady! :kwiatek: Mnie myśl o drugim dziecku przeraża... 😡

Mnie znów wkurza presja na posiadanie drugiego dziecka. Jak mówię, że chcę poprzestać na jednym, to wszyscy(dosłownie!) mówią mi, że jestem głupia, krzywdzę swoje dziecko(!!!), jestem nienormalna albo, że mi przejdzie 🤔wirek:
Dzięki dziewczyny. Ja cały czas mam nadzieję że młody zacznie lepiej spać, bo tak źle jak było przez ostatnie 4 dni to nie jest zawsze. Więc może... Oby bo zwariuję.

Jak Filip był malutki (bo potem się to zmieniło) to spał bardzo dużo, miałam mieszkanie na błysk sprzątnięte, obiad z dwóch dań i deser codziennie dla męża 😉 Pomalowane paznokcie, zrobione włosy itd 😉 Bo z nudów nie miałam co robić.

Czarownica dzięki! Być może Ci przejdzie i zechcesz drugie dziecko, ale jeśli nie to nie daj się na siłe uszczęśliwiać! Ja chciałam drugie dziecko, przede wszystkim dlatego że mam dużą rodzinę i chciałam aby Filip miał rodzeństwo. I gdybym miała kasę to mogłabym mieć trzecie - ale tylko wtedy gdybym mogła mieć nianię do pomocy 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
12 lipca 2013 10:26
Muffinka, cokolwiek to jest, Jasiek ma to samo. Od kilku dni masakra- zasypianie w dzien i wieczorem to  jest hardkor po prostu- wieczorem znow 2,5h z zycia wyjete, w dzien nie moze zasnac na dluzej niz 15 minut. Jest zmeczony, wiec ciagle marudzi i placze. Noc tez byla do d..
Ja juz nie moge,nie wiem o co chodzi- kilka dni temu wszystko bylo ok... :/
Ja zwariuje...maly od kilku dni jest tak marudny,
ze masakra! Nic zrobic nie moge w domu, do tego
to jego nocne wstawanie powoduje, ze ja nie funkcjonuje.
Ba, nie mam nawet sily wstac z lozka, bo mnie tak
kregoslup boli, a jak slysze znowu tego malego
jeczka to az mi sie plakac chce!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się