produkty ANKY

jak jesteśmy przy różowościach siwy w hot pinku 😉
Dewizka ślicznie !! 😀
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
09 grudnia 2012 17:03
Dewizka komplet jak komplet ale jaki kon piekny 💘  😂
siwa w indian red 😀
Venus   You're my wonderwall
09 grudnia 2012 22:11
Wie ktoś może czy znajdę pad w kolorze moreli, limonki u ANKY?  💃 Przeglądam ale nic podobnego nie mogę znaleźć. Wogóle co byście doradzili kolorystycznie dla gniadosza?
Do tej pory śmigał w eskadronie yellow i w winterred.  🏇
Anky petrol w realu wpada badziej w niebieski czy w turkus?
Sivens, zdecydowanie niebieski
Livia   ...z innego świata
10 grudnia 2012 13:05
xxagaxx, dziękuję 🙂

Dewizka, fajnie 🙂

pari, bardzo mi się podoba! 🙂

Sivens, ta fotka dobrze oddaje kolor petrola:
http://szmatoholicy.konskieforum.pl/zobacz/134/2472#i

A ja mam jeszcze Racing Reda zimowego, tak w temacie czerwieni 🙂

eh szkoda, skoro jest niebieski to się nim nie pocieszę tylko poluję na emeralda.

A tymczasem: 

cornflower:



cinnamon:




Sivens jeju, jaki cinnaomon jest ładny! On wpada w taki brąz jak na zdjęciu? Lubię to! :> A wydawało mi się, że ten kolor, to taka... sraka.
Dziewczyny, pomocy! 🙂 Co to jest za pad? Ja nie mam pomysłu, to może wy będziecie wiedzieć 😀
Anderia   Całe życie gniade
16 grudnia 2012 10:13
Bright red?
Livia   ...z innego świata
16 grudnia 2012 10:28
gabb, to będzie Cardinal. Tylko w tej papierowej edycji Anki VS miały napis ANKY, a nie ATC 😉
Livia, dzięki! 😉 A myślałam, że to jakiś ładny róż będzie, ale no trudno 🙂
Który sklep w Katowicach/Krakowie ma na stanie Cornflower DL i bandaże do niego? Może ktoś się orientuje  😉
w Katowicach kiedyś Awilhorse miał Anky. Ale czy akurat ten... Trzeba dzwonić i pytać 🙂
Livia   ...z innego świata
17 grudnia 2012 08:55
gabb, nie ma za co 😉 Akurat tą kolekcję łatwo rozpoznać ze względu na te napisy 🙂

pantofel, ale Awil horse chyba już nie działa? Czy pomyliłam go z jakimś innym sklepem? 🙂 Anek chyba tak czy siak już tam nie sprowadzają...
Awil horse nie działa? hmm możliwe, dawno nic nie kupowałam, wiem, że kiedyś mieli Anky. Ale skoro sklepu już nie ma... To sorki za wprowadzenie w bład  :kwiatek:
Awil jest, tylko przeniesiony do jakiejś dzielnicy Katowic, zadupie straszne, ale internetowy jest i na Allegro dużo wyprzedaży  😉
Fany ten cynamon, szkoda, że Any to barachło.
pokemon dlaczego barachło? Ja lubię Anky, nawet powiedziałabym, że najbardziej je lubię z całej mojej kolekcji (Euro-stary, Anky, Eskadrony: cottony, brillianty, melange, polopady). I to właśnie nowe Anky, starych co prawda nie miałam, ale na zdjęciach wyglądają szmatkowato. 
Anderia   Całe życie gniade
17 grudnia 2012 20:15
Szmatkowato? Imo to najlepsze pady, jakie kiedykolwiek istniały. Dzień, w którym ktoś wpadł na pomysł wypuszczenia nowych Anek uważam za nieoficjalny koniec świata 🙁
Anderia Tak, na żywo ich nie widziałam, ale jak patrzyłam na np. zdjęcia zbiorowe Livi czerwieni i niebieskości to stare Anky przy nowych wyglądały jak pomięte szmaty. Wiem, że wszyscy się zachwycają starym pikowaniem, nie mam pojęcia dlaczego, ale mi nowe Anky zdecydowanie odpowiadają
Livia   ...z innego świata
18 grudnia 2012 10:38
Azbuka, o, nawet nie wiedziałam 🙂

Anderia, mam podobnie, nowe kupuję ze względu na kolory 🙂

Sivens, prawda, że stare czasem wyglądają na pomięte, ale pod względem wytrzymałości są nie do zdarcia. Te pady mają po kilka ładnych lat, często używane, i nic po nich nie widać, nawet szycie jest pancerne 🙂 Za to w nowych Ankach np. w Racing Redzie po 4 lekkich jazdach puściły mi dwie nitki 😉
Sivens oj jak nie masz starej anki to nie grzesz mi tu!  🤬 Nowe są o wiele cieńsze, mniej puchate i gorsze jakościowo. Tak jak pisała Livia, często puszczają szwy itd. A stare Anki mimo ciągłego używania są mięciutkie, grube i puchate. A to, że są trochę "pomiętolone" to w niczym nie przeszkadza, ba, imo nawet dodaje uroku  😁 a te nowe są cienkie i mają okropne pikowanie ...  🙁 😕
Sivens Ty się szaleju najadłaś  😁 stare Anky szmatkowato  😁
Nowe Anky to największe gówienko w mojej kolekcji. Nowe mam całe dwie (denim i black niestety) i więcej nie zamierzam.
Przesadzacie. Moich starych się pozbyłam bo pomiętolone wyglądają fatalnie i straciły grubość z czasem. Nową mam z pół roku i po praniu jak nówka. Pikowanie mi nie przeszkadza bo układa się lepiej niż stare (nie marszczy i nie wyjeżdża).
Sivens, grunt to nie mieć, nie widzieć, nie macać - ale się wypodziedzieć, zwłaszcza o tym, że kilkuletni używany czaprak nie wygląda jak ze sklepu.
To ja przedstawiam trzy ponad-trzyletnie "szmatki", jeżdżone normalnie (czyli bardzo często), nie oszczędzane, prane do oporu etc.







W tych nowych Ankach to nawet na zdjęciach zaraz po przyniesieniu ze sklepu widać, że materiał jest taki luźny, że spod spodu przebija białe wypełnienie. Ciekawe, jak będą wyglądały po kilku latach używania (moja najstarsza Anka jest rocznik 2007, teraz jej bije 6 lat) - tu na zdjęciu z października br, brudna po kilku treningach, zakurzona, ale nadal niezniszczalna 🙂



Pogadamy, jak za te 3-4 lata "nowe" Anki też będą jeszcze działać. Miałam w ręku i nowe Anki, i Jarpola i Caballa - od tych drugich cudowne Anie są lata świetlne jakością materiałów. Bo sam krój jest zaiste cudowny - tylko jakoś jak w galerii są 2 zdjęcia siodeł ujeżdżeniowych i wygląda to słabo, pod wszechstronnymi ujdzie, a zdecydowanie najlepiej w skokówce? 🙂

http://szmatoholicy.konskieforum.pl/zobacz/85

Sivens, wrzuć swoje fotki w 2015, tylko do tego czasu masz na czaprakach normalnie jeździć, a nie trzymać je w szafie na specjalne okazje 😉
Anderia   Całe życie gniade
18 grudnia 2012 15:34
quanta, co fakt to fakt - jakość rzeczy poznaje się po tym, jak ona się zachowuje przy codziennym tyraniu. Bo wyprodukować coś, co będzie jak nowe przy używaniu raz na ruski rok, to każdy głupi umie  😁
Miałam indian reda - w wersji wszechstronnej, czyli teoretycznie mniejsze zło - i szybko się pozbyłam. Przez to, jak leży pod siodłem, jak się na nim nic nie dopiera i jak plastikowy jest w dotyku. Caballowi naprawdę do pięt nie dorasta - taki pad też miałam, ale sprzedałam tylko dlatego, że kolor mi się przejadł  🤣
Strasznie sobie w brodę pluję, że zainteresowałam się szmatkami nieco za późno i nie zdążyłam na stare Anki 🙁 Pół biedy kolekcyjne - wieczne powtarzanie czerwieni, niebieskości i jasnych brązów - ale nie mogę przeboleć tego, że ta plaga dotknęła też standardów - teoretycznie wszystkie to piękne, klasyczne kolory, ale w praktyce żadnego nie kupię, bo beznadziejny krój.
Ja nie zdążyłam z blackiem ze standardów i mam szmatławca  🙁
TEraz poluję na stare, ostatnio dopadłam pea z meteczką.
A jak D&A raz oszalała  😁 to kupiłam od niej czekoladę i off white nóweczki ze starej kolekcji.
Tego off white'a mam ciągle w folijce, bo mi szkoda  😡

(jakby ktoś widział gdzieś nowe owijki pea, to proszę dać znać)

A jak się przerzuciłam na maxy, to też ich już nie produkują  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się