Aparacik - poprawa urody czy konieczość?

U mnie może coś się wreszcie ruszy w sprawie aparatu. 🙄 Póki co, wizyty u dentysty, żeby nie było niczego dziwnego, a 5 listopada idę na konsultacje w sprawie moich ósemek. Na samą myśl o usuwaniu mdli mnie już w tym momencie. 🙁


mils, miałam parę dni usuwaną drugą z ósemek i naprawdę jest ok.
Lepiej usunąć, niż żeby potem zęby się krzywiły.
mils usuwanie ósemek to pół biedy, mi mleczaki nie chciały wypadać, każdy usuwałam u dentysty. Każda wizyta kończyła się mniej więcej takim wyrazem twarzy dentystki:  🤔 bo nigdy nie widziała tak długich korzeni u mleczaka 😉

Aparat stały mam już około 2 lat, jeszcze z pól roku będę nosić. Wadę miałam bardzo dużą, ale jest już o niebo lepiej! Teraz już tylko kosmetyczne poprawki.
[quote author=niemiłek link=topic=771.msg1535118#msg1535118 date=1348671037]
Wytrzymałam! 😀 jest coraz lepiej, ale dalej kiepsko. Jeszcze 23 rozkręcenia...
[/quote]
No! To trzymam kciuki dalej 😀 Czujesz już to rozkręcanie? Ja dopiero po jakimś czasie poczułam ten dziwny ucisk. A potem poszło już z górki, miałam taką szparę między jedynkami, że aż głupio było pokazywać 🤣
Czułam od pierwszego razu :/ zęby bolą cały czas, czasem podniebienie. Szpara ma być za 5 dni 😁
Mnie bolały jeszcze okolice nosa... I cały czas pamiętam moment jak zaczęły się jedynki rozchodzić i biegłam do lustra zobaczyć, czy mi się wydaje tylko, czy to już. I faktycznie to było już. U mnie to było jakoś po nieco ponad tygodniu.
Ituch   Co pies ma z twarzą ?
14 października 2012 22:52
Cześć dziewczyny. Możecie mi doradzić, gdzie w Poznaniu mogę w sensownych warunkach i w sensownej cenie 😉 usunąć ósemki? Mam cztery do wyrwania i chciałabym zacząć się ich pozbywać, żeby zapisać się do tego kącika z próbą naprostowania góry. Bo o ile lekko krzywy dół niespecjalnie mi wadzi, tak szablaste jedynki- okropnie. 🙄

O ortodontów godnych polecenia zapytam, gdy będę o cztery zęby lżejsza.  😁
Już prawie miesiąc z Hassem, rozkręcam do czwartku. 20 zakładam dół, a 2 tygodnie później 6 zamków na górę (mam prawie półcentymetrową szparę xP) ale szybko to leci!
a ja w sobote idę na rwanie zębów 🙁
Dziś pozbyłam się drugiej 6stki i cierpię.
Idę do orto 4 grudnia, i teraz pytanie: miał ktoś ściągane tylne zęby do przodu?
Bo jakoś nie bardzo sobie to wyobrażam, zakładają jakieś pierścienie, dodatkowe zamki na te przesuwane zęby? W moim  przypadku są to 7mki i 8semki
Babi, ja po wyrywaniu dalej ósemki  10 dni temu, dalej odczuwam ból  🤔

Ja będę mieć wysuwane dolne zęby do przodu.
Podobno zakładają jakiś "mechanizm" do tego, tak, że masz połączoną górę z dołem, ale nie pamiętam jak to "urządzenie" się nazywa.
mój były miał takie założone, tyle że miał dolne zęby cofane, strasznie męczące ustrojstwo 🤔

ja miałam jeden wyrywany 20 października, drugi dziś. Przy tamtym przeżyłam horror na fotelu, ale za to później przy gojeniu wcale a wcale mnie nie bolało. Dziś odwrotnie, przy rwaniu byłam totalnie wyluzowana, mimo, że dentyska chciała mnie już do szpitala wieść, bo okazało się, że zamiast 3 korzeni mam 4 i nie chciały dać się wyrwać przez 1,5 h. Wyszły dopiero po długim i bolesnym dłutowaniu, co przy okazji rozwaliło mi całe dziąsło. Ale za to, że dziś było w miare bezstresowo, już jestem na drugim najmocniejszym nurofenie i czuję, że trzeba będzie jeszcze wziąć jeden przed snem 🙄

edit: ja mam wysuwaną jedną stronę łuku dolnego do góry, ale tylko poprzez wygięty odpowiednio drucik. tylko martwi mnie, co oni mi założą na te 7 i 8, żeby ściągnąć mi je na miejsce usuniętych 6stek.
To mnie nie pocieszyłaś...
Ja myślałam, że skonam, przy wyrywaniu tej dolnej ósemki.
Takie bólu, to chyba nigdy (poza gojącym się gardłem po wycięciu migdałków nie przeżyłam), jak wychodziłam ręce mi się trzęsły, aż się po całej wizycie poryczałam po drodze.

Najgorsze, że została mi jeszcze jedna (ostatnia z 4) na dole i chyba jej nie wyrwę.

A boli Cię rana?Czy Ci promieniuje gdzieś?
A czemu Ci 6-stki usunęli, a nie ósemki, które się najbardziej psują?
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
11 listopada 2012 09:40
Ja noszę to "ustrojstwo" na wyrównanie góry z dołem bo mam tyłozgryz.
Fachowo - to wyciągi - a wygląda jak zwykle, małe i ciasne gumeczki.
Zakładam na górną 3 i dolną 6, po jednej sztuce,  po obu stronach szczęki.
I niestety o tym zakładaniu zapominam  😵

Współczuję wyrywania  :przytul:
Agnieszka, ja nie mówię o wyciągach.
To wygląda jak takie dwa metalowe zawiasy, łączące górę z dołem.
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
11 listopada 2012 09:55
O matko!
To ja nie mam aż tak źle...
Ale muszę coś zrobić ze swoją sklerozą, bo leczenie będzie się ciągnąć w nieskończoność.
Wyrywali mi 6stki, bo obydwie mam po kanałowym, a dodatkowo lewej mi nigdy nie wyleczyli i cały czas ropiała. Do tego stopnia, że jak w zeszłym roku przed wylotem do Egiptu poszłam do dentystki i otworzyła mi ten ząb, to trysnęła fontanna ropy. Żaden dentysta nie mógł sobie z tym poradzić (byłam u trzech) i nadal ropiało, a 8mki rosną mi prosto i szkoda wyrywać zdrowe zęby, skoro można wyrwać martwe  😉
Jeśli chodzi o  ból, to jak boli samo z siebie, to promieniuje na całą prawą przegrodę nosową aż po zatoke czołową. A jak mówie i tam się jakoś powietrze niefotrunnie dostanie to wyje z bólu z rany  😫
I ja podobnie miałam z wyrywaniem pierwszego zęba, całą sobote ryczałam i w ogóle nie mogłam sie uspokoić, a na fotelu miałam tak wszystkie mięśnie napięte, że dentystce było jeszcze ciężej  🤔
Mam do wyrwania jeszcze dwie dolne ósemki, ale raczej nie zgodzę się już na wyrywanie bez narkozy.
Averis   Czarny charakter
11 listopada 2012 12:28
I nie demonizujmy ósemek. Moje mają już ładnych kilka lat, a są zdrowe i twardo się trzymają.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
11 listopada 2012 13:10
Zaczęłam się zastanawiać poważnie nad aparatem.
Teoretycznie powinnam założyć aparat na obydwu łukach. Czy można najpierw na jednym łuku, a dopiero potem na drugim założyć czy niestety trzeba się liczyć, że powinno się od razu obydwa zadrutować?

Averis, Ciesz się, że masz trwałe ósemki. Niestety nie wszyscy mają takie szczęście jak Ty. W moim przypadku muszę je wyrwać jak najszybciej, bo zaczynają się psuć, a że w łuku dolnym ciasno to cierpią na tym też pozostałe zęby, bo są wypychane przez ósemki. Jak ja nie cierpię dentysty... A dostać się na wyrywanie to koszmar...
mi orto założył odbydwa łuki na raz, ale raczej większość moich zadrutowanych znajomych miała zakładane w odstępie czasu, więc chyba zależy od ortodonty i wady. ja osobiście ciesze się, że miałam jednocześnie, bo zęby równo mnie bolały po pierwszych wizytach, a tak to musiałabym przechodzić przez to 2 razy  😉
Notarialna, ja dół miałam założony dopiero po roku, ale o wszystkim decydował u mnie ortodonta 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
11 listopada 2012 14:19
Kurczę bo tutaj przede wszystkim chodzi o koszta obydwu łuków. Nie wiem czy w kwestii ceny coś się zmieniło czy zdrożały czy staniały, ale pamiętam, że ceny jednego były kosmiczne. No i jednak wydłuża to prostowanie zębów...

Czy jeśli ktoś ma słabe zęby istnieje ryzyko powrotu do sytuacji sprzed założenia aparatu? Bo co pytam dentystę 'jak to widzi u mnie' to każdy ostrzega mnie przed tym. Za to ortodonta był jak najbardziej na tak (no ale tutaj też trzeba brać pod uwagę, ze chętnie by zarobił 😉 ), ale potwierdził że może zajść taka sytuacja. I to mnie najbardziej martwi 🙁
U mojego orto za zwykły metalowy łuk płaci się 1500 zł. Za wizytę, na której zmieniane są tylko ligatury 50 zł, a jeśli dodatkowo zmienia się drucik to razem 100 zł. 🙂
Notarialna, przy dobrze poprowadzonym leczeniu nie powinno nic takiego się zdarzyć. Chyba, że pacjent nie słucha tego, co mówi lekarz i np. nie nosi aparatu retencyjnego.
Averis, ale to nie chodzi o to, że każdy ma popsute ósemki w wieku 20 lat.
Tylko do nich dostęp jest ciężki szczoteczką etc i dlatego mają pierwszeństwo w psuciu.

BTW, jak już coś tracić to chyba lepiej ósemki, niż zdrowe szóstki, czy piątki, (któych mnie chciała jedna ortodontka pozbyć  :mad🙂.
Oczywiście nie odnoszę się Babi do Twojego przykładu  😉

Notarialna, ja górę miałam założoną w październiku zeszłego roku, dół będę mieć zakładany w Mikołaja tego roku  🙂
Ale zawsze możesz się dogadać, możesz poprosić o rozłożenie na raty, poczekać z założeniem łuku .Przynajmniej u mnie w tej kwestii są elastyczni.
Dziś mijają 2 miesiące z Hassem, a to oznacza jeszcze niecałe 2 mordęgi. Ufff.

Założyłam dziś dół 💃
a ja muszę się wyżalić  🙁  zęby bolą mnie przeokropnie po wczorajszej wizycie u orto. założył mi 4 nowe zamki, trzy na 7mki i jeden do "guzika", czyli na czwórke od wewnętrznej strony zęba. Nic nie moge zjeść przez to i wszystko mnie ciągnie.  Do tego na górze mam na calutkim łuku (od 7 do 7) łańcuszek,na którym zatrzymuje mi się wszystko co zjem  😤  ale jedyny plus tej sytuacji jest taki, że nauczyłam się gotować krupnik  😁
Ja chyba jestem masochistką, tęsknię za bólem zębów, teraz mam łańcuszek od 5 do 3 i na reszcie gumeczki. W dodatku w styczniu lub lutym zakładamy dół.  💃
Babi, spokojnie, po kilku dniach się ból unormuje, a do dyskomfortu się przyzwyczaisz 😉
wiem wiem, tylko że sie od niego odzwyczaiłam  😡  bolały mnie zęby po pierwszych wizytach po założeniu aparatu, potem wcale i teraz wielkie zaskoczenie, że znowu bolą. a to przez to, że mam bardzo mała szczękę, w której teraz mam 2 cm wolnego miejsca przez usuniete zęby, a 2 cm w moim przypadku to jak odległość z ziemi na księżyc  🙂

edit: i strasznie drażni mnie ten zamek od wewnątrz,jest z przodu i przez to cały czas tre o niego językiem, a jest dość ostry  😫
  ale jedyny plus tej sytuacji jest taki, że nauczyłam się gotować krupnik  😁
Jestem z Ciebie dumna.  🏇

Ja od jakichś 2-3 miesięcy mam wrażenie, że nic się nie dzieje z moimi zębami. Góra już całkowicie prosta, nawet orto nie wymienia drucików. Za to dół nieco się z początku wyprostował, ale teraz stoi w miejscu...

No i moje ulubione - trzeci raz w tym miesiącu odpadł mi zamek, ten sam oczywiście. Dwa tygodnie do wizyty, sama nie wiem czy dzwonić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się