Nigdy nie miałam BMX'a, przesiadłam się na górala, później kolejnego, a później zsiadłam z roweru, bo zrobiłam prawko i opgarnęło mnie lenistwo :/ Teraz czaję się na zwyklą damkę, ale... to sie jeszcze pomyśli. Za to pierwszy mój rower, ktory pamiętam (wcześniej był trzykołowy, ale znam go tylko ze zdjęć i dzieciństwa kuzynki, która go odziedziczyła) był taki:
[img]
http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSDqAscxmXk6eZ1-axzBFvPAulzbkZkYzo_J9_ch_uhCyfasRot4AbeLGPYag[/img] 😁
Tylko moj był niebieski.
I mialam czerwony rower Agat. Jak wyroslam z tego powyżej.
Nie widzę nigdzie zdjęcia. Możliwe, że to jakieś Wigry 2 bylo, bo był mniejszą kopią Wigry 3.
Do dziś pamiętam pierwszą przejażdżkę na "dużym rowerze", czyli właśnie Wigry 3 😁 Jak do pedałó dosięgnęłam wreszcie...
Na Agacie za to zrobiłam fikołka nakrywajac sie rowerem. Nie pamiętam z tego nic, przytymność odzyskalam w szpitalu 😉