O wyższości kantara pod ogłowiem nad ogłowiem bez kantara.

Tunrida- ogłowie całkiem ładne, ale ja i tak wolę jak na topornym łbie mojego hucka jest mało sprzączek.... za to na araba byłoby fajne...

A co do chowania kantara w sakwach.... juczyliście kiedyś konia na 2tyg?? Wierzcie mi, nawet odrobiny wolnej sprzączki nie zostanie do przypięcia kantara, nawet przy siodle rajdowym.

A tak okropnie moje huce wyglądają????

A co do przeprowadzania konia na ogłowiu.... sa sytuacje, w których lepiej, by mógł w razie "awarii" uciec bez niebezpieczeństwa porozrywania sobie pyska.... tego też nauczyło mnie doświadczenie....

Kwiatowa- zgadzam się w 100% :kwiatek:

Powtórzę- kantar sznurkowy założony pod ogłowie bez nachrapnika, nigdy nie obtarł żadnego z moich koni!!! a spędzają tak nieraz nawet po 8-10h

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 maja 2011 14:04
O wiele bardziej Ci leży  kantar? 😀
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 maja 2011 14:06
JARA nie leży, co dalej nie zmienia faktu, że po prostu kantaroogłowia dalej ni się nie podobają. Czy to grzech...?  😉
Noen Dlaczego na ujeżdżalni nie? Bo nie jest tam potrzebny, na ujeżdżalni do ogłowia dochodzi nachrapnik, w terenie ja go zdejmuje. Kantar może przeszkadzać ale tylko wtedy jak jest nachrapnik, koń jest pospinany to tam faktycznie nie ma miejsca na kantar. A co do obcierania się to zależy od konia, moje chodzą cały dzień w kantarze na pastwisku i nigdy nic im się nie działo  tak samo na rajdach, nigdy koń mi się od kantara nie obtarł więc to jest sprawa indywidualna każdego konia.
Kasik Też miałam to pisać, w sakwach naprawdę każda wolna przestrzeń jest na wagę złota, a kantar jednak trochę miejsca zajmuje.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
25 maja 2011 14:09
ale czy to ma się podobać czy BYĆ funkcjonalne?
Czysty i dopasowany sprzęt to podstawa. Podobanie się odstawiam na bok. Ma być BEZPIECZNIE, wygodnie dla konia i dla człowieka*

* proszę tego nie rozumieć jako jednoznaczne przyznanie racji kantarom pod ogłowiami.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 maja 2011 14:12
Ale ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak usilnie próbujecie mi "wtłoczyć" coś, co sama mówię. 😉 Kantaroogłowia są jak najbardziej funkcjonalne, zdecydowanie lepsze od kantarów pod ogłowiami, na pewno dla większości piękne i cudowne. Mi się po prostu wizualnie nie podobają i tyle. Ale gdybym miała wybór, to zdecydowanie wybrałabym kantaroogłowie zamiast kantara pod ogłowiem. 😉
noen   A story of a fighter of our human race
25 maja 2011 14:13
Notarialna, No dokładnie, ma być bezpiecznie w szkółkach, bo nie umiem sobie wyobrazić małej dziewczynki (które do nas często na obozy przybywają) która za razem trzyma konia+poprawia toczek i dopina czapsy. Po to używamy kantarów, żeby w tym momencie przypiąć konia, a taka mała dziewczynka mogła zrobić co chce, a potem już sama go odepnie i wskoczy ze stołka 😉
Siss   Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?
25 maja 2011 14:14
A ja nie rozumiem po co niby prowadzić konia na kantarze a nie w ogłowiu? Że się spłoszy? To chyba lepiej że będzie miał wędzidło łatwiej będzie go ogarnąć. Trzyma się konia pewnie, małe ryzyko że się wyrwie i ucieknie. Że się rzuca i wyrywa? Jego problem jak pójdzie spokojnie nic go nie zaboli. Równie dobrze od stajni na meneż też można by prowadzić konia na kantarze. Bo przecież może się spłoszyć? Nie zrozumiem tej idei i nikt mnie nie przekona że prowadzenie na kantarze jest lepsze niż w ogłowiu.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
25 maja 2011 14:17
noen, czytałaś dopisek niżej?

Moja wypowiedź nie była jednoznacznym przyznaniem racji co do funkcjonalności kantara pod ogłowiem.
Rozumiesz już teraz?
Bischa   TAFC Polska :)
25 maja 2011 14:17
Zapraszam na wyścigi i życzę powodzenia w szukaniu stajni, gdzie znajdą się chętni do uczenia koni, żeby stały spokojnie jak baranki przy siodłaniu, zakładaniu ogłowia i gdy zerwą się z karuzeli/uciekną z boksu. W większości stajni konie chodzą z kantarami pod ogłowiami i to skórzanymi, a nie parcianymi. Nie ma na to zwyczajnie czasu (co nie znaczy absolutnie, że to popieram! Znaczy takie podejście, a nie to, że mają kantary).
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 maja 2011 14:19
Noen wystarczy podpiąć uwiaz do kółka wędzidłowego.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 maja 2011 14:19
Noen może faktycznie zastanówcie się nad tym, żeby te kantary zakładać na ogłowia. Funkcja będzie ta sama, ludzie przestaną się "czepiać" a i pewnie koniom może być wygodniej. Czasami fajnie ułatwić sobie życie społeczne...  😁
noen   A story of a fighter of our human race
25 maja 2011 14:21
JARA, ale przypniesz konia, do belki do kółka wedzidłowego ? 🤔wirek:
Siss-
wszystko zależy od sytuacji i od konia.... Nie zamierzam Cie przekonywać, że sa sytuacje, w których bezpieczniej jest żeby koń, którego z różnych powodów możemy stracić z ręki biegał luzem z wodzami przypiętymi do kantara niż do ogłowia, bo to podobna dyskusja do tej czy bezpieczniejsze sa karabinki bezpieczeństwa czy takie "psie"....
Życie i doświadczenie weryfikuje co jest dobre i przydatne... ja powoli przerzucam konie na bezwędzidłówki....niestety to nie takie proste...i na razie pozostanę przy wypróbowanej opcji...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 maja 2011 14:24
A jaka różnica jeśli przypniesz go do belki i do kółka od kantara?
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
25 maja 2011 14:24
Noen wystarczy podpiąć uwiaz do kółka wędzidłowego.

Ja niestety widziłam zwolenników takich akcji i widziłam również jak koń się w tym czasie wystraszył i odsadził- skończyło się wyłamaniem żuchwy...więc to chyba słaba metoda🙁)

JARA taka, że jak się odsadzi albo zaplącze to najwyżej zerwie kantar...
Zapraszam na wyścigi i życzę powodzenia w szukaniu stajni, gdzie znajdą się chętni do uczenia koni, żeby stały spokojnie jak baranki przy siodłaniu, zakładaniu ogłowia i gdy zerwą się z karuzeli/uciekną z boksu. W większości stajni konie chodzą z kantarami pod ogłowiami i to skórzanymi, a nie parcianymi. Nie ma na to zwyczajnie czasu (co nie znaczy absolutnie, że to popieram! Znaczy takie podejście, a nie to, że mają kantary).


Kurcze, popatrz jeżdżę po okolicznych stajniach i nie widziałam takiego zjawiska? Czyżby Pomorze było na "nie" kantarom pod ogłowiami?
hahaa...a po co kantar na oglowiu? czemu ma to sluzyc???
rozne patenty i metod se stosuje...ale kazdy powinien miec sens... kantar na oglowiu sensu nie ma ;]

pod , zaklada sievdlatego, zeby moc zdjac oglowie i pozostawic konia w kantarze, do tego majac nad nim kontrole, a jak zdjac oglowie spod kantara? teleportować ? pozatym wersja z kantarem pod oglowiem jest wygodniejsza mniej uciska itd...

widac ze nie macie w wiekszosci pojecia na temat w jakim sie wypowiadacie.... plecak? na rajd? no życze powiedzenia ;]

kasik dobrze zez pisze o np. przeprowadzaniu konia, czy nie lepiej za wodze? nie! pomyslcie troche jak dziala wedzidlo jak konia ciagniemy? co sie dzieje jak odskoczy itd? no nam nic ? ale to nie my mamy powyginane zelastwo w buzi ;] 
takze jezdzielam rajdy i kon mial kantar pod oglowiem... wiele razy, po 2 tygodnie ...po 10 h dziennie..., kilkanascie koni i nic nigdy sie nie obtarlo ;]

oczywiscie - nie mozna zakladac pod oglowie z nachrapnikiem... to nie tylko "wies" ale poprostu niebezpieczne dl akonia. druga rzecz..nachrapnikow nie powinno sie, nie wolno poprostu na takie terenowe, dlugie jazdy zakladac - pisalam juz o tym.

na ujezdzalni kantar poprostu jest niepotrzebny - dlatego nieelegancki. rajdy, tereny to inna bajka. tu liczy sie wygoda, praktycznosc i bezpieczenstwo.

kantarooglowia tez mialam, no i delikatniejsze i duzo ladniejsze, niz to ze zdjecia...chyba za ladnie bo mi ukradziono 🙁
🚫 kasik - wlasne z powody tego debetu miejsca w sakwach, oraz minimalizowaniu obciazenia odkrylam zalety jazdy w stringach  😁
kasik: Ale nikt tu nie mówi o rajdach! To zupełnie inna sprawa, jak już wspomniałam prowadziłam rajdy w Polsce, przez 2,5 roku, teraz znów prowadzę w Karpatach w Rumunii.

Informacja dla nie mających zielonego pojęcia o rajdach:
Testowałam na rajdach kantar w sakwie i był to niewypał. Po pierwsze to właśnie w sakwach chce się miec jak najmniej, po drugie nie chodzi tylko o prowadzenie konia.
Gdy jedzie się z 5-10-cio osobową grupą, to są czasem sytuacje, że trzeba zeskoczyc z konia i go przywiązac, albo dac komuś do trzymania natychmiast. I nawet jeśli takie sytuacje mają miejsce tylko czasami, to lepiej byc gotowym zawsze. Im trudniejszy teren i im większa grupa, tym prawdopodobieństwo niespodzianek większe. Większośc koni ma wytoki, więc prowadzenie i trzymanie za wodze zdjęte z szyi nie ma sensu.
Zwłasza teraz, w Karpatach mam okazję doświadczac różnorodnych niespodzianek : A tu wolno bieżące ogiery, a tu ogromne psy pasterskie, a tu zaplątana noga w jakieś druty...
No i ciekawostka, która na początku mi się nie spodobała, ale zrozumiałam ją jak pojeździłam na tych koniach i je poznałam: niektóre z naszych koni mają nawet nachrapniki, ale zapinane pod kantarem, bo są to konie bardzo, ale bardzo "do przodu" i bez nachrapnika naprawdę trudniej je kontrolowac.
Jakby mi się to nie podobało, to tak niestety musi byc.

Na tym w skrócie polega różnica. Na rajdzie ma to konkretne i uzasadnione zastosowanie.

Zastosowanie kantara pod ogłowiem na maneżu nie ma ❗



Julie teraz to mnie w ogóle dobiłaś... Kantar na padoku to wiocha?  🤔 😵



A nawet niebezpieczeństwo! Zwłaszcza na dużych łąkach z drzewami i krzakami.
Ale to już jest czepianie się, przyznaję rację. Mam w zwyczaju używac kantara tylko do prowadzenia i przywiązywania koni, zgodnie z przeznaczeniem.
Bischa   TAFC Polska :)
25 maja 2011 14:29
Kurcze, popatrz jeżdżę po okolicznych stajniach i nie widziałam takiego zjawiska? Czyżby Pomorze było na "nie" kantarom pod ogłowiami?


Mówiłam o szukaniu stajni na miejscu u nas na wyścigach, a nie ogólnie po stajniach 😉 Przepraszam, nie sprecyzowałam.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
25 maja 2011 14:30
Julie, A na rajdy można brać kantar sznurkowy? Zamiast parcianego? Oczywiście po uprzednim odpięciu nachrapnika.
noen   A story of a fighter of our human race
25 maja 2011 14:30
bardzo proszę, tu macie przykładową fotkę obozowiczów, którzy przyjeżdzają z Łodzi (tzw. korektywa) i taka oto grupka dzieciaków zajmuje się końmi 1.5 godziny. I czy w takiej sytuacji, zdjęcie kantara i założenie tylko ogłowia jest bezpiecznym rozwiązaniem? Te dzieci przychodza tylko na 5-10 minut stępa, reszzte mają wykłady, typu jak siodłać (co widać na obrazku, jak bezduszna noen siodła zamulonego konia, który ma ogłowie i kantar na sobie razem) albo pogadankę na temat koni, ich zachowań. Nie wyobrażam sobie, żeby było bezpiecznie bez tych kantarów 😉


A co do jazd obozowiczów, którzy umieją jeździć itp. jest po prostu wygodniej. jeździmy u nas na 2 zmiany, jedna zaawansowana, druga nie zaawansowana. Na prawde, dzieciaką niezaawansowanym jest łatwiej z tymi kantarami. Ale wątpie że to zrozumiecie. Zapraszam do stajni, do mnie w wakacje, i zobaczycie, jaki zapieprz ma wolontariat przy około 30 koniach + dzieciakach, którym trzeba pomóc w siodłaniu. Nie chciałoby mi się, za każdym razem ściągać i zdejmować kantar. I tak jak pisałam, jest to bezpieczeństwo i wygoda w jednym 😉

edit: JARA, powiedz mi, że zartujesz teraz z zapinaniem konia do belki i wędzidła  🤔 😲 zwracasz mi uwagę, a zobacz sama jakie błędy robisz. Pierwsza rzecza jaka sie dowiedzialam, po osiodłaniu konia na mojej pierwszej jeździe że NIGDY nie przypinamy konia za wędzidło, NIGDZIE!
[quote author=horse_art link=topic=56934.msg1020810#msg1020810 date=1306330009]
hahaa...a po co kantar na oglowiu? czemu ma to sluzyc???
pod , zaklada sievdlatego, zeby moc zdjac oglowie i pozostawic konia w kantarze, do tego majac nad nim kontrole
[/quote]

Czyli co? jak zdejmiesz ogłowie, to gdyby nie było kantara, to koń by ci zwiał do stajni? No to łaaadnie.

kantar POD ogłowiem jest po to, żeby:
- nie musieć marnować miejsca w sakwach na kantar
- żebyś mogła sobie konia przeprowadzić w reku jeśli tak strasznie chcesz to robić za kantar a nie za ogłowie
- żebyś mogła konia uwiązać za ogłowie do płota

Kiedy chcesz paść konia, zdejmujesz kantar, zdejmujesz ogłowie i zakładasz kantar. proste. Jeśli koń ci ucieka...to zastanów się czy to jest koń który powinien chodzić na rajdy.
Teraz się zastanawiam czy osoby mające konie, które nie dają założyć kantara czy ogłowia mając "goły" łeb piorą w ogóle te kantary? przecież żeby uprać to trzeba zdjąć?
Chyba, że piorą na koniu albo zakładają kantar na kantar, tamten brudny zdejmują i zostawiają ten czysty uprzednio założony na brudny  🤣
Wolałabym nie komplikować życia, kupić 2 kg marchwi i pobawić się z koniem "dasz założyć to dostaniesz marchewkę".
Siss   Za Króla! Za Ojczyznę! Za ile?
25 maja 2011 14:32
Ja, jeśli wychodzę poza teren stajni zawsze prowadzę w ogłowiu. Jeśli trzeba bez specjalnych wyrzutów sumienia szarpnę konia za wodze. jeśli trzeba-rozumiem przez to: koń włazi na mnie/nie patrzy pod nogi/nie patrzy w kierunku w którym idzie/zajmuje się paradowaniem przed kolegami ze stada/próbuje skubać trawę itp. Co do kantarów pod ogłowiem- rajdy-ok, ujeżdżalnia/krótki teren-NIE. Po co to komu? Taki problem założyć koniowi podczas czyszczenia kantar na szyje i normalnie ogłowie? Ile to czasu zajmuje? pół minuty?
Zapraszam na wyścigi i życzę powodzenia w szukaniu stajni, gdzie znajdą się chętni do uczenia koni, żeby stały spokojnie jak baranki przy siodłaniu, zakładaniu ogłowia i gdy zerwą się z karuzeli/uciekną z boksu. W większości stajni konie chodzą z kantarami pod ogłowiami i to skórzanymi, a nie parcianymi. Nie ma na to zwyczajnie czasu (co nie znaczy absolutnie, że to popieram! Znaczy takie podejście, a nie to, że mają kantary).


Ja nie widziałam nigdy w stajniach wyścigowych kantarów pod ogłowiami.
Wychowałam się na sopockim hipodromie i mieszkałam dwa lata w Irlandii, gdzie stajni wyścigowych jak mrówków.
Bischa   TAFC Polska :)
25 maja 2011 14:36
Ale ja mówię o jednym miejscu, o Służewcu. Nie wiem jak jest gdzie indziej. Na Służewcu jeździłam w jednej stajni, gdzie na jazdę konie szły w samych ogłowiach.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
25 maja 2011 14:37
Ja przyznaję, ze widziałam w Janowie Podlaskim i na Służewcu. Raz nawet się spytałam o to i usłyszałam, że to dla "zaoszczędzenia czasu". Kiedy koń po treningu idzie od razu na karuzelę, to nikomu nie chce się lecieć do stajni po kantar i potem z powrotem na karuzelę. I to akurat również jest typowy przykład lenistwa.
noen   A story of a fighter of our human race
25 maja 2011 14:40
Julie, a ja nigdy nie widziała w stajni wyścigowej, że konie jeżdzą bez kantarów 😉
A już katastrofa jest jak ani owijeczki ani czapraczek nie pasują do ubioru modystki w siodle.

Przepraszam, nie wytrzymałam- zawsze wydawało mi się, że modystka to osoba wyrabiająca kapelusze  😵
😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się