Kaszlący koń :(

kittajka   yellow power
15 maja 2011 21:35
A ja mam taki przypadek: Moja kobyła spędza całe dnie na padoku i nigdy wcześniej nie kaszlała. Wczoraj miałam ją na jeździe- nic, żadnego kaszlu, wszystko normalnie. Dzisiaj rano wszystkie konie zostały wypuszczone na nowe pastwisko. Kiedy po nią poszłam, zauważyłam, że co chwile kaszle. Tak jak by chciała coś odkaszlnąć. Wydzieliny żadnej nie zauważyłam. Zastanawiam się, czy to może być alergia na coś co jest na tym pastwisku. Co o tym myślicie?
kittajka, My możemy myśleć, że to uczulenie na sinokoperkowiec różowy.
Weta wołać, a nie na forum pytać.
kolebka, WET! A nie wróżenie z fusów!

Ludzie, jeśli koń kaszle częściej niż raz i leci mu coś białego, gęstszego czy żółtego z nosa to się w pierwszej kolejności dzwoni do weta, a nie zastanawia się na forum [czy, kurde, doradzając innym jakieś preparaty bez konsultacji z wetem]. Lepiej być czasem nadwrażliwym niż niewrażliwym w ogóle.
kittajka   yellow power
15 maja 2011 22:31
Wet będzie na pewno. Tylko u nas niełatwo znaleźć weta, który przyjedzie w niedzielę po południu. Zresztą nie szukam porady jaki syropik na kaszelek wybrać, tylko zastanawiam się co to może być, zanim moją kobyłę obejrzy wet.
Wyglada jak by na alergie. A temperature zmierzylas?
Sankaritarina

U nas był wet, przy okazji osłuchiwał ją i mówił, że płuca i oskrzela są czyste, nic nie słychać.
Zresztą pisałam, że nie kaszle w ogóle. Nie ma też podniesionej temperatury.

W tym lub w przyszłym tygodniu będzie u nas znowu na rtg, więc dopytam co konkretnie robić z tym glutkiem.
Przepraszam, że tak się czepiam, ale niedawno dowiedziałam się o doprowadzeniu konia do zapalenia płuc, bo "kaszlał, ale mu przeszło", więc wczoraj byłam lekko zirytowana. Tak czy siak, olewać nie można. :kwiatek:
Nie ma problemu  :kwiatek:

Ja też wolę chuchać i dmuchać na zimne, lepiej sprawdzić dwa razy i mieć całkowitą pewność niż później żałować.
A konsekwencje mogą być poważne, tak jak piszesz.
Ostatnio nie dopytałam, bo zajmowaliśmy się nogami (panikowałam, że to NA PEWNO trzeszczki  😵 ) i jakoś mi umknęło. Ale będziemy badać.
czesc, odgrzebuję, bo chyba jutro wezwę weta

kobył kaszlnął kilka razy, przy klusie(na lonzy) troszkę mocniej i glut lecial. dostawala przez kilka dni-okolo tygodnia- rutinoscorbin, wit C, acc max  i mesz, oraz derka na noc. kaszel zniknał prawie zupelnie, przez caly czas miala taki sam apetyt. ale ciagle jest apatyczna, taka łosiowata i spokojna, sierotowata jakby troszkę. pogoniona pobiegnie, ale nie jakos bardzo daleko. żadnej kulawizny ani cieplych nóg. kaszel i glut prawie do zera znikly, ale apatycznosc zostala. trwa to tydzien okolo i zaczynam sie juz martwić. podawac coś czy wzywać weta? chetnie bym go wezwala, i zapewne jutro to zrobię, bo się zbyt martwię, chyba ze niepotrzebnie panikuję? 🙁
Myślę, że martwisz się calkiem słusznie, a kaszel zawsze jest bardzo niepokojącym objawem i nie należy go lekceważyć. Wet koniecznie.   
z tym, że koń je bardzo chętnie, kaszleć przestala praktycznie, glutek minimalny, z tym, że przy ruchu mocniejszym chrapy dość mocno chodzą,bardziej mnie ta apatycznosc martwi 🙁
Mój koń też nie cierpi na brak apetytu, nawet jak ma drogi odechowe zwalone śluzem, więc to żaden wyznacznik. Apatycznośc może być wynikiem linienia, ale nie musi. Lepiej sprawdzić 🙂 Do znudzenia powtarzam: mam konia z COPD, ponieważ poprzedni właściciel go nie leczył, bo koń "tylko" kaszlał. Kaszel u konia jest zawsze niepokojącym objawem i skoro nie całkiem po tygodniu przeszedł, to lepiej dmuchać na zimne i konia zbadać.
wlasnie tez tego sie bardzo boję. niby boczkami nie rusza, niby nie kaszle i glut nie leci zbytnio, ale lepiej sprawdzic. nalegać na endoskopię czy prosić o cos na wzmocnienie może?
Po osłuchaniu konia pewnie sam wet Ci powie, czy endoskopia jest potrzebna. Zawsze też mozna podać Secretę Pro, nawet zapobiegawczo.
Gillian   four letter word
27 września 2011 08:25
ja w końcu zrobiłam endoskopię, zresztą wet po oglądaniu konia potwierdził taką konieczność. Koń pokasływał w boksie, na początku jazdy, potem wywalał nosem gluta i delikatnie zaczynał ruszać bokami.  Endoskopia nic kompletnie nie pokazała, czysto i ładnie, pobrany wymaz też nic nie powiedział. Czyli jednak kaszlemy sobie alergicznie, mam w stajni kiepskie siano i ot winowajca. Zeżarł całą Secretę, polewam siano i na razie jest jakby lepiej.
Bardzo możliwe z tym sianem. Moj koń przestał kaszleć po zmianie stajni, w której mamy naprawdę supersiano. W poprzedniej nie pomógł ani boks angielski, ani sterydy wziewne. Od kilku miesięcy nie dostaje nawet suplementów (chcioaż Secretę planuję podawać przez zimę profilaktycznie).
U nas najgorszy był zawsze koniec zimy. Klacz jest uczulona na kurz, zarodniki grzybów i pleśnie ... dużo tego. Przy nawrocie choroby najpierw pojawiał się u koniczki kaszel, gluty z nosa, złe samopoczucie, spadek kondycji, a potem pompujący brzuszek i dodatkowa infekcja. Natomiast apetyt dopisywał jej zawsze, nie zaobserwowałam też wzrostu temperatury. Ostatnie leczenie trwało 2 miesiące, koszt ok. 1200 zł. Siano mamy super. Mimo to trzeba było je moczyć. Słomianą ściółkę zamieniliśmy na wyjałowiony torf z ziołami. Klacz przebywa w wolno-wybiegowej stajni, nigdy nie jest zamykana. Także w zimie. Po tych zmianach całkowicie odzyskała zdrowie. Nie kaszle wcale. Mam nadzieję, że uda nam się zachować ten stan do przyszłej wiosny.

Coraz częściej spotykam podobne konie do mojej klaczki. Konie z alergią. Te zwierzęta rzadko przeziębiają się tak jak ludzie. Najczęściej do ich chorób przyczyniają się specyficzne warunki w stajniach. Te bardziej wrażliwe reagują właśnie na kurz i inne czynniki, a następstwem tego są powikłania np. w postaci zapalenia górnych dróg oddechowych, albo RAO. Dlatego trzeba dokładnie przebadać konia i ustalić przyczynę jego problemów. Bo samo leczenie nie wystarczy. Trzeba poradzić się weta jak na przyszłość zapobiegać nawrotom choroby. W przeciwnym razie będziemy mieli wiecznego pacjenta, albo w najgorszym wypadku stracimy go na zawsze.
Gillian   four letter word
27 września 2011 13:59
u nas siano skłąda się z pleśnio-grzyba z domieszką traw, więc ja się wcale nie dziwię, że konina kaszle - tak swoją drogą. Niestety siano i słoma to najsłabsza strona stajni, tegoroczne siano też nie wyszło więc będzie kijowe. Póki co załatwiłam inny boks, przy samych drzwiach zawsze otwartych i kiedy mogę to po prostu przywożę mu super jakości siano z domu. I obserwuję.
Może ktoś wie... Czy istnieją testy alergologiczne dla koni?
Istnieją, był nawet wątek o nich na forum.

Gillian, a może mogłabyś przygotować wcześniej partię siana i sprykać go probiotykiem? Może to coś by dało?
Są. Ja robiłam.
Gillian   four letter word
27 września 2011 14:43
A ja mam takie pytanie...zauważyłam u kuca białą wydzielinę z nozdrzy. Od ponad 6-7 lat wogóle nie chorował,jedynie raz kulał z niewiadomych przyczyn przez kilka dni. Co oznacza ta wydzielina pojawia sie ona po wysiłku gdy np.przebiegnie po wybiegu,albo na jeździe...podaje mu od dwuch dni czosnek z cebulą bo przeczytałam,że te warzywa wpływają dobrze na odpornośc i właśnie takie rzeczy.
a kaszle? ta wydzielina pojawiła się jednorazowo czy pojawia się cały czas?

może to być objaw alergii np. na pył z siana, niektóre kaszlą na jeździe żeby "oczyścić" drogi oddechowe, innym leci sama wydzielina..
nie kaszle wogóle pojawiła sie ta wydzielina dwa razy jeden raz jak gonił po pastwisku a drugi raz na lonży w tym samym dniu
a może to była taka spieniona wydzielina? - to jest normalne u niektórych koni po wysiłku. Mój tak ma i wet nie kazał nic z tym robić.
Oczywiście najlepiej byłoby skonsultować się z weterynarzem, ale mi np. kiedyś wet powiedział, że jeżeli nie ma ŻADNYCH innych objawów, to jak czasem pojawi się gil z nosa to nie ma co panikować (chodziło wtedy o normalnego białego gęstego gila a nie białą wydzielinę konsystencji wody 😉).
Jest to raczej gil o gęstej konsystencji,ale ma go tylko po wysiłku...innych objaw nie ma typu kaszel czy cos. I leci mu tylko z jednego nozdrza.
mój też miewa taką wydzielinę, ale on jest alergikiem... po jeździe jak daję mu spuścić głowę do ścieka mu taki glut. Wet stwierdził, że u alergików to normalne i dopóki wydzielina nie zacznie być żółta to nie trzeba się tym przejmować. Lepiej jak ma wypłynąć niż zalegać...
Radzę jednak skonsultować się z weterynarzem. Koń znajomej miał przez ok. rok biały gęsty glut tylko z jednej dziurki, zwłaszcza po wysiłku. Jej także weterynarz powiedział, że nic się nie dzieje, że może jest delikatnym alergikiem. Teraz koń ma już początki COPD a leczenie kosztowało sporo pieniędzy. Okazało się, że gdyby zareagowała wcześniej, dało się tego uniknąć.
Czasem wydzielina jest na tyle gęsta, że koń sam nie poradzi sobie z jej usunięciem i trzeba podać coś na rozrzedzenie.
Obecny weterynarz który odwiedza nasze konie jest zdania, że każda wydzielina innego koloru niż przezroczysta jest niepokojąca i należy konia obserwować.
Jeśli pojawia się jednorazowo-ok, ale jeśli pojawi się znowu, w niedługim czasie, sugerowałabym pokazać konia lekarzowi.
oczywiście konsultacja z wetem wskazana. U mnie po zmianie stajni na angielską, gdzie koń tyle ile może stoi na dworze, przestawieniu na ściółkę lnianą, moczeniu siana i owsa, suplementacji Secretą kaszel zniknął, natomiast przy zmianie pogody glut się pokazuje.
Może ktoś wie... Czy istnieją testy alergologiczne dla koni?


ja robilam takie testy w Laboklinie. Wynik -koń uczulony na roztocza, zrobili mi tez serię leków odczulającyh.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się